- Szczerze mówiąc, po przegranej w pierwszym meczu finału liczyłem się z możliwością zwolnienia. Już przed miesiącem mieliśmy niezbyt przyjemną rozmowę, poruszyliśmy wtedy wiele spraw. Jedną z nich był przyszły sezon. Następnego dnia poinformowałem władze klubu, że na pewno nie zostanę na kolejny rok. Wiem, że od tego momentu Perugia szukała nowego trenera. Prezes Sirci chciał kogoś, kto zostanie na dłużej i nie dziwię mu się - skomentował w rozmowie z WP SportoweFakty, zaskakujące zwolnienie z Sir Sicoma Monini Perugia, główny bohater zamieszania - Vital Heynen.
Zarówno dla siatkarskiego środowiska, jak i dla samych zawodników, decyzja zarządu była niespodziewana. Lider reprezentacji Polski, Wilfredo Leon, na swoim profilu w mediach społecznościowych postanowił podziękować szkoleniowcowi za kilkanaście miesięcy klubowej współpracy.
"Dziękuję za wskazówki i wsparcie w klubie przez te dwa sezony. Wiele się od Ciebie nauczyłem. Niektórzy ostrzegali mnie, że ciężko będzie spędzać z Tobą tyle czasu; pracowaliśmy razem w drużynie narodowej i klubie, a mimo to nadal żyjemy, to znaczy, że nie było tak źle. Aby wygrać więcej rzeczy z tobą w tym roku. Do zobaczenia w Spale, mam nadzieję, że uda nam się wygrać coś więcej" - napisał Wilfredo Leon.
Klub Sir Sicoma Monini Perugia poinformował w czwartek, że Vital Heynen został zwolniony z posady głównego trenera zespołu Serie A (więcej TUTAJ). Dymisja nastąpiła przed drugim meczem finałowym ligi włoskiej z Cucine Lube Civitanova (w pierwszym spotkaniu Perugia przegrała 1:3, rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw).
Czytaj także:
"Właśnie pożegnałem się z moim zespołem". Vital Heynen przemówił po zwolnieniu
"Perugia to jak saloon na Dzikim Zachodzie". Twitter o zwolnieniu Vitala Heynena
ZOBACZ WIDEO: Ewa Trzebińska o igrzyskach w Tokio. "Ten turniej będzie bardzo wyrównany"