Superliga: Emocjonujące spotkanie w Biełgorodzie. Zwycięstwo Zenitu Kazań!

W drugim meczu finałowym rosyjskiej Superligi, siatkarze Zenitu Kazań po pięciosetowym boju pokonali Biełogorie Biełgorod.

Podopieczni Władimira Alekny rozpoczęli mecz dosyć nerwowo. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu, na skrzydle nie radził sobie Jewgienij Siwożelez, a siłę w polu zagrywki zaprezentował Dragan Travica. Na domiar tego spore problemy w skończeniu ataków mieli reprezentanci Rosji. Siwożeleza zastąpił Aleksiej Spiridonow, ale ta zmiana nie przyniosła oczekiwanego skutku, bowiem 27-letni zawodnik nie potrafił przyjąć potężnych zagrywek przeciwnika. Kluczem do zwycięstwa w pierwszym secie, był regularny serwis zespołu prowadzonego przez Giennadija Szypulina.
[ad=rectangle]
W drugiej partii od stanu 11:11 wynik zmieniał się jak w kalejdoskopie. Kazańscy siatkarze mieli dwa punkty przewagi, ale dosyć szybko stratę odrobili gospodarze. Chwilę później na zagrywce pojawił się Aleksiej Spiridonow, który mocnym serwisem odrzucił rywala od siatki i ponownie na prowadzeniu byli mistrzowie Rosji. W ekipie przyjezdnych zaczął funkcjonować blok, co przełożyło się na bezpośrednie punkty dla Zenitu. W ważnym momencie odpalił Dmitrij Muserski, który zatrzymał Wilfredo Leona, a po raz kolejny w tym spotkaniu ustrzelony zagrywką został Spiridonow. Podobnie jak w pierwszym meczu finałowym na boisku pojawił się Aleksander Wołkow. W końcówce seta nie do zatrzymania był Siergiej Tietiuchin, który kończył wszystkie piłki.

Od początku trzeciej partii w elemencie bloku bezbłędni byli gospodarze. Zarówno Spiridonow jak i Michajłow nie potrafili przebić się przez biełgorodzką ścianę. Po pierwszej przerwie technicznej miejsce Maroufa zajął Igor Kobzar, a zamiast Nikołaja Apalikowa na środku zagrał Aleksander Gutsaljuk. Mimo heroicznych obron po stronie Zenitu, goście nie potrafili wykorzystać swoich szans w kontratakach. Serię udanych zagrywek zaliczył Wilfredo Leon, kubański przyjmujący posyłał prawdziwe bomby, co dało mistrzowi Rosji trzypunktową przewagę. W kluczowym momencie do gry powrócił Jewgienij Siwożelez, który najpierw skończył trudną piłkę, a potem zdobył trzy punkty serwisem i przedłużył szanse swojego klubu w tym meczu.

W kolejnej odsłonie zespół prowadzony przez Giennadija Szypulina był wyraźnie podrażniony porażką w poprzedniej partii. Żaden z siatkarzy Biełgorodu nie wstrzymywał ręki, a przejściowe problemy z dokładną wystawą miał Igor Kobzar. Z każdą akcją młody rozgrywający grał zdecydowanie lepiej od Irańczyka i kolejny raz udowodnił trenerowi, że warto na niego stawiać. Na drugiej przerwie minimalnie prowadzili gospodarze. Od stanu 20:20 zaczęła się prawdziwa wymiana ciosów. Więcej szczęścia było po stronie drużyny Władimira Alekny, która zdołała doprowadzić do piątego seta.

W decydującej partii dłuższą wymianę na swoją korzyść zakończyli Grozer i spółka. Mimo potężnej zagrywki Muserskiego, Siwożelez skończył trudną piłkę. Inaczej było w przypadku byłego atakującego Asseco Resovii, który zdobył bezpośredni punkt zagrywką. To nie wpłynęło negatywnie na mistrzów Rosji, bowiem zdołali zatrzymać ataki przeciwnika i wyszli na prowadzenie. Po zmianie stron zacięła się gra gospodarzy, nie pomogło wzięcie czasu przez trenera Biełgorodu. Kazańscy zawodnicy z każdą akcją zwiększali swoją przewagę nad przeciwnikiem. Pomocną rękę podał Maksim Michajłow, rosyjski atakujący nie skończył ważnego ataku. Jednak dłużny nie pozostał Grozer, który dwukrotnie nie zdołał ominąć kazańskiego bloku.

Biełogorie Biełgorod - Zenit Kazań 2:3 (25:23, 25:23, 18:25, 23:25, 12:15)
Biełogorie:

Travica (1), Safonow (2), Tietiuchin (20), Grozer (33), Muserski (13), Ilinych (7), Bragin (libero) oraz Kosariew, Bogomołow, Bagriej, Żygałow, Smoljar (3).

Zenit: Marouf (1), Apalikow (2), Siwożelez (10), Leon (30), Aszczew (7), Michajłow (16), Wierbow (libero) oraz Spiridonow, Poletajew, Kobzar, Wołkow.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1:1.

***

W meczu o brązowy medal Superligi, bez większych problemów pierwsze spotkanie wygrali siatkarze Dynama Moskwa. Podopieczni Jurija  Mariczewa w nieco ponad godzinę rozprawili się z Gazpromem-Jugrą Surgut.

Dynamo Moskwa - Gazprom-Jugra Surgut 3:0 (25:17, 25:18, 25:22)

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1-0 dla Dynama Moskwa.

Źródło artykułu: