Ekipa Stephana Antigi nie zwalnia tempa i zdobywa kolejne skalpy. Biało-czerwoni są już na drugim miejscu w grupie A. Od wyjazdu do Florencji dzieli ich bardzo niewiele, a najważniejszy krok może zostać wykonany podczas niedzielnego wieczoru. W przypadku zwycięstwa Polaków za trzy punkty, Brazylijczycy stracą szansę na zdobycie większej liczby "oczek" od polskiego zespołu w fazie grupowej. Canarinhos pozostaną jeszcze tylko dwa mecze z Włochami, natomiast zespół Antigi zagra cztery razy z Iranem.
- Chcemy awansować do finału Ligi Światowej, bo jeżeli to się nam nie uda, to pozbawimy się szansy na grę z najlepszymi zespołami globu i na mistrzostwach świata też nic nie ugramy - ocenia rozgrywający gospodarzy najbliższych mistrzostw świata, Fabian Drzyzga.
[ad=rectangle]
Polacy pokazali już, że wiedzą jak należy grać z Brazylijczykami. Pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach odnieśli niespodziewanie na wyjeździe. Piątkowy sukces w Kraków Arenie został przyjęty już niemal jako powinność. Reprezentacja grała konsekwentnie i potrafiła niwelować nawet spore różnice, sięgające pięciu punktów.
Nie potrafiła poradzić sobie tylko z jednym przestojem, który zdarzył się w trzecim secie i padł łupem przyjezdnych. - W sumie to może i na dobre nam to wyszło, bo pograliśmy dłużej w tej pięknej hali - uśmiecha się libero polskiej kadry, Paweł Zatorski.
Niedzielny mecz będzie z pewnością cięższy. Bernardo Rezende nie zwykł przegrywać dwukrotnie jednego weekendu. W piątek zawiódł go Murilo Endres, który nie przypominał gracza, potrafiącego w pojedynkę przesądzać o losach pojedynku. Dobrą zmianę dał Felipe Fonteles, który ma duże szanse, by mecz w hali Łuczniczka rozpocząć w podstawowym zestawieniu.
W Krakowie Polacy zagrali bardzo dobre zawody, ale należy pamiętać, że sporo punktów oddali im również rywale. - Nasze błędy były zdecydowanie jedną z najważniejszych przyczyn porażki. Musimy temu zaradzić, bo to nie jest normalna sytuacja dla Brazylii. Przegrywamy wiele meczów - przyznaje Ricardo Lucarelli, podstawowy reprezentant rywali w rozmowie z naszym portalem.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
- Zawsze można zrobić coś lepiej i przeanalizować popełnione błędy. Trzeba się poprawiać, ale ważna jest przede wszystkim skuteczność. Możemy się spodziewać przede wszystkim dobrej siatkówki - uważa z kolei Dawid Konarski, który w piątek zdobył najwięcej punktów dla biało-czerwonych. Jego dyspozycja będzie kluczowa dla losów pojedynku.
Początek pojedynku o godzinie 19:30. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego wydarzenia. Początek już pół godziny przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
Polska - Brazylia / niedziela, 22.06. godz. 19:30
12-osobowy skład reprezentacji Polski na mecze z Brazylią w LŚ 2014:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Łukasz Żygadło
Atakujący: Grzegorz Bociek, Dawid Konarski
Środkowi: Piotr Nowakowski, Karol Kłos, Andrzej Wrona
Przyjmujący: Mateusz Mika, Bartosz Kurek, Rafał Buszek, Michał Winiarski
Libero: Paweł Zatorski
12-osobowy skład reprezentacji Brazylii na mecze z Polską w LŚ 2014:
Rozgrywający: Bruno Rezende, Raphael Vieira de Oliveira
Atakujący: Leandro Vissotto, Wallace De Souza
Środkowi: Lucas Saatkamp, Isac, Sidao
Przyjmujący: Murilo Endres, Felipe Fonteles, Ricardo Lucarelli, Lucas Loh
Libero: Mario Da Silva Pedreira Junior
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Propaganda sukcesu polskich dziennikarzy.
Należy domniemywać, że wśród wszystkich krajów liczących się w siatkówce priorytety są takie same, czyli medal olimpijski - medal MŚ - medal m Czytaj całość