Za częstochowianami słabszy okres, ale przed tygodniem wygrali z Indykpolem AZS-em Olsztyn i zbliżyli się do play-offów. Wtedy zakończyli serię sześciu kolejnych przegranych, ale po odniesieniu triumfu na Warmii, w szeregi Norwida wróciła radość i pewność siebie.
W niedzielnym starciu z Cuprum Stilonem Gorzów częstochowianie mogli sobie zapewnić grę o medale mistrzostw Polski. By tak się stało, musieli wygrać z gorzowianami. Wtedy byliby pewni pozycji w ósemce. I gospodarze rozpoczęli mecz z wielkim animuszem.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Norwid wykorzystywał błędy przeciwników, a tradycyjnie ofensywna gra opierała się na trójce Patrik Indra, Milad Ebadipour i Bartłomiej Lipiński. Gorzowianie nie byli w stanie zatrzymać przeciwników i w pierwszym secie zdołali ugrać zaledwie 14 punktów. Dobrze funkcjonował także blok gospodarzy. Norwid w ten sposób zdobył w pierwszej partii 6 "oczek".
Druga odsłona też długo była jednostronna, ale to gorzowianie przejęli inicjatywę i uzyskali pięciopunktową zaliczkę (19:14). W końcówce Norwid zdołał zniwelować stratę do jednego "oczka" (20:19), lecz to wszystko na co było stać częstochowian w tym secie. Gościom wygraną ułatwiła gra blokiem i błędy rywali w polu serwisowym. Drugi set zakończył się wynikiem 25:22.
Na początku trzeciej partii dobrze funkcjonował częstochowski blok, który potrafił zatrzymać ataki Chizoby czy Kwasowskiego. I choć gorzowianie prowadzili 8:6, to po chwili - przy zagrywce Sebastiana Adamczyka - zrobiło się 11:8 dla Norwida. To był kluczowy moment tego seta. Gorzowianie mieli problem z przyjęciem i atakiem, a gospodarze powiększali przewagę (14:10, 17:11, 19:12). Ostatecznie Norwid wygrał 25:19.
Wszystko wskazywało na to, że w czwartej odsłonie częstochowianie dobiją swoich przeciwników. Wykorzystali wszystkie swoje atuty, a gorzowianie nie byli w stanie przeciwstawić się miejscowym. W dodatku Stilon ułatwiał grę przeciwnikom poprzez popełnianie prostych błędów. Było już 19:13 dla Norwida, ale wtedy Stilon rozpoczął odrabianie strat. Ambitna gra w obronie pozwoliła doprowadzić do wyniku 23:22 dla gospodarzy. Norwid nie dał sobie wyszarpać zwycięstwa. Wygrał 25:22 i zapewnił sobie grę w play-offach.
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - Cuprum Stilon Gorzów 3:1 (25:14, 22:25, 25:19, 25:22)
Norwid: Isaacson, Ebadipour, Popiela, Indra, B. Lipiński, Adamczyk, Makoś (libero) oraz Borkowski, Kogut
Stilon: Kwasowski, Strulak, Chizoba, Taht, S. Lipiński, Todorović, Granieczny (libero), Dembiec (libero) oraz Stępień, Węgrzyn, Lorenc, Desmet,
MVP: Quinn Isaacson (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa).