Ostatni etap Rajdu Maroka liczył 316 km. Po odpadnięciu z walki na poprzednim etapie Carlosa Sainza, liderem rajdu został Nasser Al-Attiyah. Katarczyk od startu kontrolował sytuację i bez większego problemu utrzymał prowadzenie. Drugie miejsce zajął Rosjanin Władimir Wasiliew, a trzecie Yazeed Al Rajhi.
Dzięki zwycięstwie w Maroku Al Attiyah zapewnił sobie triumf w cyklu Pucharu Świata w rajdach terenowych.
Z polskich kierowców najlepiej spisał się Adam Małysz, który od trzeciego etapu zadziwiał tempem i nie ustępował najlepszym kierowcą. W klasyfikacji generalnej zajął ósmą pozycję.
Dzięki bardzo szybkiej jeździe na ostatnim etapie, awans na 13. pozycję zanotowali Marek Dąbrowski i Jacek Czachor. Debiutujący w pustynnym rajdzie za kierownicą samochodu Jakub Przygoński również może być zadowolony z wyniku. Zawody ukończył na 17. miejscu i zebrał bardzo cenne doświadczenie przed zbliżającym się Rajdem Dakar.
W kategorii motocyklistów najlepszy okazał się Sam Sunderland z Wielkiej Brytanii. Jakub Piątek uplasował się na 12. pozycji, pokonując wielu dużo bardziej doświadczonych zawodników. Absolwent Akademii ORLEN Team jednocześnie obronił tytuł Pucharu Świata juniorów.
Ponownie bezkonkurencyjny w rywalizacji quadów okazał się Rafał Sonik. Zwycięzca ostatniego Dakaru przyzwyczaił kibiców do zwycięstw i nie inaczej było w Maroku. Sonik prezentuje bardzo wysoką formą przed Dakarem, czyli najważniejszą imprezę cross country.
Małysz coraz lepiej rozumiem się z Mini