PGNiG Superliga. Sandra Spa Pogoń Szczecin wróciła do treningów, ale jeszcze nie w komplecie

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Rafał Biały
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Rafał Biały

Sandra Spa Pogoń od kilku dni normalnie trenuje pod okiem duetu trenerów Rafała Białego i Sławomira Fogtmana. Razem z drużyną do zajęć wrócił Łukasz Gierak, który ostatnie 4 lata spędził w Niemczech.

Dla Sandra Spa Pogoni oficjalny początek przygotowań zaczął się już 7 lipca. Trener Fogtman chciał wówczas sprawdzić, jak zawodnicy przepracowali indywidualnie ostatnie 4 miesiące przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa. W połowie miesiąca szczecinianie weszli w najtrudniejszy etap przed nowym sezonem w PGNiG Superlidze Mężczyzn.

W pierwszych zajęciach nie mógł jeszcze uczestniczyć Anton Terekhof. Jak poinformowali działacze klubu, bramkarz przebywa w Polsce. Zmuszony jest jednak przejść dwutygodniową kwarantannę, co jest efektem obostrzeń narzuconych przez polskie władze w celu przeciwdziałania wspomnianej pandemii. Będzie do dyspozycji dopiero od najbliższego poniedziałku (20 lipca).

Nie zabrakło za to Łukasza Gieraka. To jak dotąd jedyny transfer, jaki przeprowadzono w zespole z portowego miasta, ale za to znaczący. Rozgrywający wrócił do Pogoni po 4 latach gry w Bundeslidze (TuS N-Luebbecke). Ma zastąpić Dmytro Horihę, któremu skończył się okres wypożyczenia z HC Motoru Zaporoże.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska

Ćwiczenia rozpoczęły się od biegów w Lasku Arkońskim. Granatowo-bordowi ciężko pracują też w siłowni i na hali. Zajęcia zaplanowano dwa razy dziennie. Tradycyjnie na początku sierpnia szczecinianie wezmą udział w Memoriale im. Ryszarda Matuszaka w Głogowie. Poważnym sprawdzianem przed startem sezonu, będą gry kontrolne w Zabrzu.

Inaugurujący mecz o ligowe punkty Pogoń zagra już w pierwszy weekend września. Rywalem Portowców będzie wicemistrz Polski, Orlen Wisła Płock (cały terminarz znajdziesz tutaj).

Zobacz także:
--> Nie tylko polskie kluby nie chcą grać w EHF
--> Przemysław Rosiak powiedział dość

Komentarze (0)