Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych w ramach przygotowań do eliminacji do mistrzostw świata udała się do Den Bosch, by wziąć udział w turnieju Golden League. Biało-Czerwone na start przegrały z odmłodzoną Holandią, a w drugim meczu musiały uznać wyższość grających w eksperymentalnym składzie Norweżek.
Ostatniego dnia zawodów podopieczne Arne Senstada zmierzyły się z wicemistrzem Europy - Danią. Na pierwszą bramkę musieliśmy czekać aż do piątej minuty. Rzut karny wywalczyła na skrzydle Daria Szynkaruk, a następnie na siódmym metrze pojawiła się Magda Balsam i umieściła piłkę w siatce.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Kolejne minuty to zacięta wymiana ciosów i dobra postawa Polek w defensywie (4:4 w 12'). Nasze zawodniczki nie dawały łatwo ogrywać się w obronie, Dunki wiele bramek zdobywały po rzutach karnych, wykonywanych przez doświadczoną Anne Mette Hansen.
Niestety mocno szwankował z kolei nasz atak. Polki nie mogły sforsować mocnej obrony rywalek i wynik zaczął uciekać (4:8 w 18'). Biało-Czerwone próbowały doskoczyć do przeciwniczek, większą odpowiedzialność rzutową brała na siebie Aleksandra Rosiak, ale w końcówce pierwszej połowy nie wychodziło nam już prawie nic.
Dania zeszła do szatni przy siedmiobramkowym prowadzeniu, a po zmianie stron zaczęła je sukcesywnie powiększać. Nie od razu, dobrze w drugą połowę weszła Karolina Kochaniak-Sala i pojawiła się iskierka nadziei, że ta część spotkania w wykonaniu Polek będzie wyglądała lepiej. Kolejne minuty jednak wszystko zweryfikowały.
Podopiecznym Arne Senstada przydarzył się dziesięciominutowy fragment bez bramki, co odbiło się na końcowym wyniku (13:25 w 50'). Mimo że do końcowej syreny zostało jeszcze sporo czasu, Polkom nie udało się "przypudrować" wyniku. Musiały się pogodzić z dotkliwą porażką.
Polska: Płaczek, Zima, Wdowiak - Balsam 2, Cygan 1, Drażyk, Grabińska 1, Granicka, Kobylińska 1, Kochaniak-Sala 3, Michalak, Nocuń, Nosek 2, Olek 2, Rosiak 3, Szynkaruk 2, Urbańska, Uścinowicz 1.