Chodzi o Adama Wąsowskiego, Pawła Krupę oraz Wojciecha Jedziniaka. Najpoważniej wygląda kontuzja rozgrywającego Sandra Spa Pogoni, który parkiet opuścił z urazem kciuka. Co istotne, to ten sam palec, który był już poddawany zabiegowi operacyjnemu. Szczęście w nieszczęściu polega na tym, że po badaniu RTG w lubińskim szpitalu nie stwierdzono złamania. Ale czy będzie zdolny do gry, okaże się dopiero przed pierwszym gwizdkiem.
Czytaj więcej: zupełnie nowa twarz blisko Superligi!
Niepewny jest również występ obrotowego Portowców. Wąsowski co prawda dokończył zawody na Dolnym Śląsku, ale narzekał na silny ból w kostce. Dodajmy, że to podstawowy obrońca w drużynie Rafała Białego. Jego kolega z zespołu, Arkadiusz Bosy, wykorzystywany jest głównie w ataku, choć ostatnio zaliczył kilka meczów jako defensor i to z niezłym skutkiem.
Prawy skrzydłowy szczecinian po jednym ze starć z przeciwnikiem stracił przytomność. Również trafił do szpitala. Wykazano mocno stłuczoną klatkę piersiową. Ostatecznie Pogoń przegrała spotkanie z Miedziowymi 23:26. Wyniki w starciach pozostałych drużyn sprawiły, że walka o utrzymanie się w PGNiG Superlidze Mężczyzn rozgorzała na dobre.
Manolo Cadenas dwa kroki dalej od Azotów Puławy. Zobacz więcej!
W najlepszej obecnie sytuacji w tabeli są kaliszanie, czyli najbliższy rywal ekipy z województwa zachodniopomorskiego. Energa MKS z kompletem punktów prowadzi w stawce i już tylko jakiś niewyobrażalny zbieg okoliczności musiałby się stać, by drużyna nie zdołała zapewnić sobie ligowego bytu. Po drugiej stronie barykady znaleźli się Miedziowi, nomen omen, jedna z dwóch najlepiej punktujących drużyn wśród "spadkowiczów" (29 "oczek").
Pogoń podejmie Energę MKS już 1 maja (środa, godzina 16:00) i będzie to ostatnie spotkanie w pierwszej części rywalizacji w grupie spadkowej.
ZOBACZ WIDEO Niezdrowe emocje po meczu Lechia - Legia. "Dusan Kuciak nazwał sędziego złodziejem!"