Blisko trzy tysiące kibiców obserwowało historyczny mecz w Kaliszu. Gospodarze, bez względu na wynik wtorkowego meczu, osiągnęli swój największy sukces w historii. Nic dziwnego, że fani nagrodzili swoich ulubieńców doskonałą frekwencją i gorącym dopingiem.
Gospodarze postawili opór w pierwszym kwadransie. Świetnie bronił Łukasz Zakreta. Marząc o korzystnym rezultacie z mistrzami Polski gospodarze musieli być nieomylni w ataku. W pierwszym kwadransie, kiedy jak w transie bronił Zakreta, nie wypracowali sobie przewagi, a później górę wzięły umiejętności i doświadczenie kielczan. Jednak za pierwszy kwadrans Patrik Liljestrand może pochwalić swoich podopiecznych.
Po golu Kamila Adamskiego w 21. minucie tablica świetlna wskazywała rezultat 9:10. Przed zmianą stron kaliszanie trafili do bramki rywali już tylko dwa razy. Jeszcze przed przerwą PGE VIVE miało siedem trafień przewagi po trafieniu niemal w ostatniej sekundzie. Z dobrej strony pokazywał się Władisław Kulesz, a karne egzekwował Blaż Janc.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Real Madryt szuka nowego trenera. "Powinni skupić się na piłkarskich wzmocnieniach"
Po przerwie gra wyglądała podobnie. Energa MKS starała się zagrozić rywalom, ale kielczanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Stopniowo powiększali różnicę i ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa 35:23. Dla zwycięzców najwięcej bramek rzucali skrzydłowi - Arkadiusz Moryto 7 oraz Janc 6. Po drugiej stronie boiska najwięcej trafień zanotowali Adamski i Kirył Kniaziew - po 5.
PGE VIVE awansowało do finału PGNiG Pucharu Polski i stanie przed szansą wygrania go po raz jedenasty z rzędu.
Energa MKS Kalisz - PGE VIVE Kielce 23:35 (11:18)
MKS:
Zakreta, Padasinow - Adamski 5, Kniazew 5, Grozdek 3, Krycki 2, Pilitowski 2, Szpera 2, Wojdak 2, Drej 1, Misiejuk 1, Adamczak Pa., Bożek, Czerwiński, Klopsteg.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min. (Szpera, Misiejuk - po 4 min., Klopsteg - 2 min.)
PGE VIVE: Ivić, Cupara - Moryto 7, Janc 6, Aguinagalde 5, Jachlewski 4, Kulesz 4, Karalek 3, Bis 2, Jurkiewicz 2, Lijewski 2, Mamić, Cindrić, Fernandez Perez.
Karne: 5/7.
Kary: 6 min. (Bis, Karalek, Mamić - po 2 min.)
Sędziowie: Farhner, Kubis (Głogów)
Czytaj również:
Uros Zorman ponownie w reprezentacji Słowenii. Nowe zajęcie byłego gracza VIVE Kielce
,,ekspert" od ,, jest moc " :-))))))))