Przed meczem w Elblągu w obu zespołach humory były dalekie od idealnych. Meblarze nie mogą przełamać się od 23 września, a Wybrzeże walczy nie tylko z rywalami, ale także z plagą kontuzji. Ostatnio na L4 trafił Ramon Oliveira. Prawy rozgrywający zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i zakończył sezon.
Gdańszczanie poradzili sobie bez swojego czołowego strzelca i nie dali szans gospodarzom. Meblarze nie potrafili sforsować obrony bądź górą był Artur Chmieliński. Po interwencjach golkipera do przodu ruszał Piotr Papaj, trafiali też Łukasz Rogulski i Michał Bednarek. Meblarzom nie mieli tak wyraźnych liderów i do przerwy przegrywali 9:13.
O ile wynik pierwszej części dawał jakiekolwiek nadzieje, to po czerwonej kartce (w 32. minucie) dla podstawowego obrońcy Marcina Miedzińskiego elblążanie znaleźli się w trudnym położeniu. Nadal świetnie bronił Chmieliński, mnożyły się kontry i łatwe bramki. W 45. minucie Marek Podobas wyprowadził na prowadzenie 22:13 i stało się jasne, że jest po meczu.
Filip Koper, Mikołaj Kupiec i Jakub Moryń to zdecydowanie za mało na Wybrzeże. Ta trójka rzuciła... 16 z 18 bramek Meblarzy. Spotkanie nie wyszło m.in. liderowi drugiej linii, Piotrowi Adamczakowi.
PGNiG Superliga, 11. kolejka:
Meble Wójcik Elbląg - Wybrzeże Gdańsk 18:29 (9:13)
Meble Wójcik: Fiodor (4/18 - 22 proc.), Kiepulski (3/16 - 19 proc.) - Grzegorek, Miedziński, Janiszewski 2, Szopa 2, Nowakowski, Olszewski, Adamczak 1, Netz 1, Moryń 4, Kupiec 4, Koper 4
Wybrzeże: Chmieliński (17/34 - 50 proc.), Pieńczewski (1/2 - 50 proc.) - Podobas 2, Bednarek 4, Sulej 1, Rogulski 4, Prymlewicz, Papaj 6, Kondratiuk 4, Wróbel 3, Adamczyk 1
ZOBACZ WIDEO Inaki Astiz: Górnik to drużyna na podium