Turniej w Gdańsku. Bezproblemowy triumf Polek nad Słowaczkami

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

W ostatnim meczu na turnieju międzynarodowym w Gdańsku reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet pokonała Słowację 29:25. Nasze zawodniczki przez niemal całe spotkanie potrafiły zachować bezpieczną przewagę nad rywalkami.

Po porażce z Białorusią i pewnym zwycięstwie z Ukrainą, reprezentantki Polski przystąpiły niezwykle zmotywowane do meczu ze Słowacją. Od samego początku ambitnie i co najważniejsze skutecznie grała Kinga Grzyb, która potrafiła rzucać zarówno ze swojej pozycji, jak i z karnych, a całą pierwszą połowę zakończyła z dorobkiem siedmiu trafień. Słowaczki nie zamierzały jednak odpuszczać i po trafieniu Veroniki Habankovej, w 10. minucie był remis 4:4.

Polki nie dały jednak wyjść rywalkom na prowadzenie. Świetny rzut z drugiej linii zaliczyła Sylwia Lisewska, a po celnym rzucie Grzyb prowadziliśmy różnicą trzech trafień.

Sytuacja na boisku rozwijała się po myśli reprezentacji Polski. Bardzo dobre wejście w mecz zaliczyła Hanna Sądej, która w krótkim czasie rzuciła dwie bramki. Nasze reprezentantki zbudowały nawet sześciobramkową przewagę, a Leszek Krowicki zdecydował, że jeszcze w pierwszej połowie na boisko wyjdzie kolejna debiutantka Adrianna Górna, która zastąpiła w kadrze meczowej Katarzynę Janiszewską, gdyż skrzydłowa Vistalu na rozgrzewce doznała kontuzji. Ostatecznie nasz zespół do przerwy prowadził 17:11.

Od początku drugiej części spotkania ze strony naszej drużyny, szczególnie w ataku był zbyt chaotyczny. Skorzystały na tym Słowaczki, które po bramce Martiny Skolkovej doszły nasz zespół na 17:20. Na szczęście Biało-Czerwone w porę zwarły szeregi i po zmianach dokonanych przez trenera Krowickiego, pogoń Słowaczek została powstrzymana.

ZOBACZ WIDEO MŚ w Lahti: Polscy kibice dziękowali Piotrowi Żyle. "Straciliśmy gardła!"

Nasze południowe sąsiadki nie zamierzały jednak odpuszczać, jednak więcej jakości było widać po stronie Polek. Nasza reprezentacja nie pozwoliła już rywalkom na wiele i ostatecznie pokonaliśmy Słowaczki 29:25. Dzięki tej wygranej, zajęliśmy drugie miejsce w gdańskim turnieju - za Białorusinkami, które odniosły komplet zwycięstw.

Cały turniej był dla naszych zawodniczek okazją do przetestowania nowych rozwiązań oraz sprawdzenia szczypiornistek, które wcześniej nie miały okazji grać na takim poziomie. Dodatkowo w Gdańsku wraz z pierwszą reprezentacją trenowała kadra B. Doświadczenie wyniesione z międzynarodowego turnieju z pewnością zaprocentuje.

Polska - Słowacja 29:25 (17:11)

Polska: Gawlik, Kordowiecka - Grzyb 7, Lisewska 5, Achruk 4, Michałów 4, Drabik 4, Sądej 3, Balsam 1, Nocuń 1, Gęga, Roszak, Kozłowska, Górna.
Karne: 5/6.
Kary: 10 min. (Balsam 4 min., Sądej, Lisewska, Roszak - po 2 min.)

Słowacja: Gubikova, Medvedova, Pojezdalova - Skolkova 8, Szarkova 6, Rechtorisova 3, Pastorkova 2, Habankova 2, Mikulcik 2, Kucerova 1, Kostelna 1, Demajova, Rajnohova, Veselkova.
Karne: 4/6.
Kary: 4 min. (Rechtorisova, Kostelna - po 2 min.).

Sędziowie: Kaszubski, Wojdyr.

Michał Gałęzewski z Gdańska

Źródło artykułu: