Piotrkowski zespół zagrał na początku niezwykle nerwowo. Nie potrafił rzucić bramki, a goście z Gdańska bezlitośnie wykorzystywali każdy błąd. Prowadzili 4:0, 7:1, 10:1 i w 16. minucie aż 12:2. Piotrkowianin dopiero po kwadransie otrząsnął się z tej przewagi, ale do szatni schodził z dziewięciobramkowym deficytem - 10:19.
W drugiej połowie piotrkowski zespół zagrał zupełnie inaczej. Wybrzeże w drugiej części zdobyło zaledwie dziewięć, a Piotrkowianin aż piętnaście bramek. Bardzo dobrą zmianę dał w bramce doświadczony Artur Banisz, a w końcówce zaczęła również funkcjonować defensywa Piotrkowianina. Na dogonienie rywala było jednak już za późno. Ostatecznie podopieczni Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego wygrali w piotrkowskiej Hali Relax 28:25 (19:10).
- Nie potrafię wytłumaczyć tego początku. Graliśmy jak sparaliżowani. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło iskrzyć, ale nie da się już wygrać spotkania, które zaczyna się od 2:12. Szkoda bo z postawy drużyny w drugiej połowie jestem zadowolony. Za to jednak punktów się nie przyznaje. Teraz jedziemy na bardzo trudny teren do Kielc. Znamy swoje miejsce w szeregu, na pewno jednak się nie położymy na boisku - powiedział Rafał Przybylski, trener Piotrkowianina.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Wybrzeże Gdańsk 25:28 (10:19)
Piotrkowianin: Schodowski, Banisz, Procho - Mróz 2, Zinczuk 3, Woynowski 2, Iskra, Swat 4, Góralski 1, Nastaj 3, Krawczenko 1, Pozarek, Makowiejew 3, Tórz 1, Pacześny 1, Wędrak 4
Kary: 10 min (Krawczenko - 4 min., Iskra, Makowiejew, Tórz - po 2 min.)
Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Oliveira 6, Podobas, Skwierawski 1/1, Kornecki, Bednarek 1, Sulej 1, Rogulski 5, Prymlewicz 6, Kondratiuk 1/1, Wróbel, Salacz, Kostrzewa 3, Wróbel 4
Kary: 14 min (Kostrzewa, Kondratiuk, Prymlewicz - po 4 min., Kornecki - 2 min.)
Czerwona kartka: Kondratiuk
Sędziowali: Michał Kopiec (Siemianowice Śląskie), Marcin Zubek (Bytom)
Widzów: 600
ZOBACZ WIDEO: Życzliwość ważniejsza niż język. Oto wsparcie paraolimpijczyków w Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}