Wicemistrzowie Polski bez litości dla rywali

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: zawodnicy Industrii Kielce
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: zawodnicy Industrii Kielce

Szczypiorniści Energa MKS byli bez szans w starciu z Industrią Kielce (24:40). W pięciu ostatnich meczach kaliszanie wygrali tylko raz i utrudnili sobie walkę o fazę play-off. Bramkarze gości odbili aż 23 rzuty.

Już od samego początku spotkania zarysowała się wyraźna przewaga Industrii Kielce. Nie było to zaskoczeniem - zespół prowadzony przez Tałanta Dujszebajewa jest jednym z najsilniejszych w Europie, dysponuje innym budżetem i walczy o zupełnie inne cele niż Energa MKS Kalisz.

Ponadto zawodnicy z Wielkopolski znajdowali się ostatnio w sporym kryzysie. Po wznowieniu rozgrywek wygrali tylko jedno spotkanie - wyjazd z MKS Zagłębie Lubin (28:23). Cztery dni wcześniej ulegli w derbach Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski (25:26).

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Kielczanie w pierwszych minutach zanotowali dwie strzeleckie serie. Najpierw prowadzili 3:0, a następnie już 10:3. Miejscowi wyraźnie odstawali od wyżej notowanych rywali.

Chwilę dobrej gry pokazali, gdy rzucili dwie bramki z rzędu. Zmniejszyli swoje straty do pięciu trafień (8:13). Było to zdecydowanie zbyt mało, aby chociaż postawić się Industrii. Kielczanie byli bardzo skuteczni po grze z szybkiego środka i wyraźnie rozbijali szeregi obronne gospodarzy.

23 bramki rzucone do przerwy robiły wrażenie, niezależnie od poziomu prezentowanego przez rywala.

Po zmianie stron kielczanie nieznacznie zwolnili tempo gry, ale i tak schodzili z parkietu z dorobkiem 40 goli. Na uznanie zasługuje postawa bramkarzy Industrii - ci odbili łącznie aż 23 rzuty rywali. Bekir Cordalija został przy tym wybrany zawodnikiem meczu.

Z siedmioma trafieniami Cezary Surgiel był najskuteczniejszy na parkiecie. Wśród gospodarzy po pięć bramek rzucili Łukasz Kucharzyk i Joel Ribeiro.

Na cztery kolejki przed końcem fazy zasadniczej Industria Kielce jest liderem - z takim samym dorobkiem jak Orlen Wisła Płock. Kaliszanie natomiast muszą się mieć na baczności. Są na ósmej pozycji, z przewagą trzech "oczek" nad ekipą z Puław.

Energa MKS Kalisz - Industria Kielce 24:40 (11:23)

Energa MKS Kalisz: Hrdlicka, Szczecina - Kucharzyk 5, Ribeiro 5, Moryń 3 (3/3), Wróbel 3, Doncow 2, Fedeńczak 2, Kowalczyk 2 (0/1), Drej 1 (1/1), Molski 1, Fajfer, Kus
Karne: 4/5
Kary: 4 min. (Doncow, Kus - 2 min.)

Industria Kielce: Cordalija, Wałach - Surgiel 7 (2/2), Kaddah 6 (0/1), Kounkoud 5, Karalek 4, Monar 4, Wiaderny 4 (2/2), Dujszebajew 3, Olejniczak 3, Dujszebajew 2, Gębala 1, Maqueda 1
Karne: 4/5
Kary: 4 min. (Olejniczak, Maqueda - 2 min.)

Sędziowie: Bartosz Leszczyński, Marcin Piechota
Frekwencja: 856 widzów

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści