W sobotę rozpoczął się turniej Final Four Ligi Mistrzów. Łomża Vive Kielce w półfinale mierzyła się z Telekom Veszprem. Spotkanie było widowiskowe, bowiem padły aż 72 gole. Zwycięsko z tego starcia wyszła ekipa Tałanta Dujszebajewa.
Za to w drugim starciu FC Barcelona pokonała THW Kiel. Niedzielne spotkanie o triumf w Lidze Mistrzów zapowiadało się naprawdę emocjonująco. W finale nie padło aż tyle bramek, ale część z nich robiła wrażenie.
Prawdziwą bombę posłał Igor Karacić w pierwszej połowie. Reprezentant Chorwacji z dalekiej odległości pokonał golkipera Dumy Katalonii. Przy rzucie pod poprzeczkę zawodnika Łomża Vive Kielce bramkarz Perez de Vargas nie miał żadnych szans.
Drużyna Tałanta Dujszebajewa chciała powtórzyć sukces z 2016 roku. Wtedy to kielczanie byli autorami świetnego powrotu w spotkaniu z Veszprem. Polski zespół doprowadził do dogrywki i wygrał po rzutach karnych.
Inaczej było w przypadku finału tegorocznej edycji Final Four Ligi Mistrzów. Łomża Vive Kielce przegrała w konkursie "jedenastek". FC Barcelona była w nim bezbłędna i to właśnie Duma Katalonii zwyciężyła w rozgrywkach.
We should ask Karacic what he eats for breakfast... WHAT A GOOOOOLAZO! @kielcehandball #ehffinal4 pic.twitter.com/OcxEssLqNs
— EHF Champions League (@ehfcl) June 19, 2022
Zobacz też:
KPR Gminy Kobierzyce przedłuża umowy. Klub dba o wychowanki
Ogromne emocje w meczu o trzecie miejsce Ligi Mistrzów. Potrzebne były rzuty karne
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!