Legia Warszawa doznała drugiej porażki w Lidze Konferencji. Wojskowi przegrali na wyjeździe z Djurgardens 1:3 i zajęli w tabeli 7. miejsce, co dało im awans do 1/8 finału.

Końcowe akordy potyczki. Tutaj już nic się nie zmieni.

Przed nami jeszcze 4 minuty emocji.

Legia już jest pogodzona z porażką, o 1/8 dla Jagiellonii nie zamierza powalczyć.

Gospodarze już na dużo większym luzie. Strzał Nguena, piłka jednak minęła bramkę Kobylaka.

Uderzał Morishita, ale dokładnie w to miejsce, gdzie stał bramkarz.

Legia stara się atakować. Wydaje się, że tutaj może być jeszcze ciekawie. Niech tylko skończą się pozostałe mecze!

Legia stara się atakować. Jeśli wyrówna to... do ósemki wróci Jagiellonia. Wchodzimy w decydujące momenty fazy grupowej.

Co ciekawe, na teraz dwie polskie drużyny plasują się w czołowej ósemce.

Strzał oddał Hummet, piłka minęła bramkę strzeżoną przez Kobylaka.

Jeszcze VAR sprawdzał wszystko, ale gol prawidłowy. Jedziemy dalej!

Na pozostałych stadionach do końca meczów niewiele ponad kwadrans. Legia ewentualnie mniej więcej będzie miała tyle czasu, aby zapewnić sobie miejsce w ósemce. Na boisku na razie niewiele dobrego dzieje się dla polskiej drużyny.

Źle zachował się Morishita, na szczęście dla Legii bez konsekwencji. Gospodarze wywalczyli rzut rożny, ale wybronili się goście.

Jak na razie niewiele się dzieje w 2. części. W wirtualnej tabeli Legia jest obecnie 7.

Ponad godzinę trwała 1. połowa. Nie jest dobrze. Legia przegrywa, ale wciąż plasuje się w ósemce. Sytuacja za moment może ulec zmianie.

Strzał głową Chodyny pewnie obronił bramkarz miejscowych.

Szarpie, miota się Legia. Bez efektów. Wojskowi nie są w stanie poważniej zagrozić gospodarzom.

Starał się coś zdziałać Gual, ale nie dał rady dobrze dograć do partnera.

Nerwowo na ławce Legii. Ukarany został Goncalo Feio. W wirtualnej tabeli Legia plasuje się na 7. miejscu.

Piłkarze Legii domagali się podyktowania rzutu karnego, sędzia nakazał grać dalej.

Pogramy jeszcze... 16 minut.

Na strzał z dystansu zdecydował się Goncalves. Daleko od bramki gospodarzy.

Czas płynie, Legia przegrywa i nie jest w stanie poważniej zagrozić rywalowi.

Póki co Legia utrzymuje się w czołowej ósemce, ale musi dać od siebie dużo więcej.

Uderzenie Morishity zdołał odbić bramkarz. W końcu swojej szansy poszukała Legia.

Zagranie do Luquinhasa, który jednak znalazł się na spalonym.

Gulliksen przejął piłkę, po chwili uderzył z ostrego kąta. Kobylak sparował piłkę.

Kun dogrywał w pole karne, ale piłkę pewnie złapał dobrze ustawiony bramkarz.

Na strzał zdecydował się Kun, ale daleko od bramki.

Po stracie gola Legia nie jest w stanie odpowiedzieć. Nie tak to miało wyglądać.

Przerwa trwała ok. 17 minut. Ciekawe czasy.

A jednak mecz będzie kontynuowany. Wciąż widoczność jest dość słaba, ale skoro sędzia da radę to nie ma co dyskutować.

Kibice ślą list do redakcji, pytają się czy gramy. Nie gramy i na razie grać nie będziemy.

Cały czas czekamy aż zamknięty obiekt zostanie przewietrzony. Pozostałe mecze trwają.

Wciąż trwa przerwa. Dach zamknięty, sporo dymu. Mamy problem.

Boisko zostało zadymione. Mamy przerwę w grze.

Kolejny raz Kobylak. Bramkarz dobrze interweniował na przedpolu.

Starają się zagrozić Legii gospodarze. Gabriel Kobylak od początku musi być skoncentrowany i wyłapywać dogrania.

Pierwsza okazja przed Legią. W zamieszaniu do piłki doszedł Celhaka. Piłka poszybowała obok bramki.

Mecz poprowadzi David Smajc (Słowenia).

Wszystko wciąż w rękach Wojskowych. Chcąc się utrzymać w ósemce zespół Goncalo Feio nie może przegrać. Swoje plany ma czwartkowy rywal. Piłkarze Djurgardens IF mają od Legii zaledwie dwa punkty mniej i ich interesuje tylko zwycięstwo.

To nie będzie spokojny wieczór. Ostatni akord w 2024 roku z udziałem polskich klubów zapewni nam sporo emocji. Legia Warszawa przed tygodniem mogła zapewnić sobie bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Konferencji. Nie udało się.