Media nie mogą uwierzyć w bramkę samobójczą Muellera. "Bayern hamuje"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium zremisował 1:1 z Bayerem Leverkusen w sobotnim meczu Bundesligi. Niemieckie media rozpisują się o samobójczej bramce Thomasa Muellera, która pozbawiła Bawarczyków zwycięstwa. Występ Roberta Lewandowskiego pozostał bez echa.

1
/ 5

[b]

Kicker.de: "Bayer został przywrócony do gry"[/b]

"Bayer Leverkusen zdobył punkt w Monachium 1:1 - i na to zasłużył. Bayern na początku meczu dominował, ale potem sam wprowadził rywala z powrotem do gry. Na końcu Bawarczycy mogli nawet cieszyć się z tego, że nie schodzili z boiska jako przegrani" - czytamy w "Kickerze".

"Mecz nie okazał się szczęśliwy dla Thomasa Muellera, który zdobył pierwszą bramkę samobójczą w swoim 407. meczu rozegranym w Bundeslidze" - dodano.

Dziennikarze niemieckiego dziennika podkreślili ponadto, że w 87. minucie to Sven Ulreich uratował Bayern przed porażką. Bramkarz zespołu gospodarzy zatrzymał groźny strzał Emmanuela Frimponga.

2
/ 5

Sport.sky.de: "Samobójcza bramka Muellera kosztowała Bayern zwycięstwo"

Na portalu sport.sky.de sporo uwagi poświęcono Thomasowi Muellerowi. Dziennikarze przypomnieli, że niemiecki pomocnik po raz pierwszy w swojej karierze skierował piłkę do własnej siatki w meczu Bundesligi.

Również i na tym portalu wyrażono słowa uznania dla Svena Ulreicha, który popisywał się świetnymi interwencjami. Stwierdzono, że po bramce na 1:1 Bayern stracił całkowicie kontrolę nad meczem.

ZOBACZ WIDEO: Ile płaci Wisła? Na taką pensję można liczyć w Krakowie

3
/ 5

Sport.de: "Mueller popełnia błąd, Bayern hamuje"

"Nie tak Thomas Mueller wyobrażał sobie swój powrót na boisko po przerwie spowodowanej zakażeniem koronawirusem. Zawodnik Bayernu przeprowadził nieudaną akcję obronną, po której w zaskakujący sposób skierował piłkę do własnej bramki. Wszystko działo się w 36. minucie. Wówczas Bayern sam zepchnął się ze ścieżki prowadzącej do zwycięstwa" - tłumaczą dziennikarze.

Na sport.de możemy także przeczytać tezę podkreślającą, że Bayern wyraźnie się pogubił. Dziennikarze zwracają uwagę, że Dayot Upamecano fatalnie zagrywał piłki do bramkarza i w jednym przypadku mogło to się nawet skończyć golem dla rywali. Amine Adli w 42. minucie jednak trafił w słupek z ostrego kąta.

4
/ 5

Sport1.de: "Bayern zatrzymywany w drodze po dziesiąty tytuł z rzędu"

"W próbie generalnej przed meczem rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów z Salzburgiem Bayern tylko zremisował z Bayerem Leverkusen 1:1". We wtorek zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna jest koniecznością, a do tego potrzeba wzrostu formy" - podkreślają dziennikarze sport1.de.

Na portalu czytamy, że postawa Bayernu odbiegała od idealnej, a zespół tylko minimalnie powiększył przewagę nad Borussią Dortmund w drodze po dziesiąte mistrzostwo Niemiec z rzędu. Dziennikarze sport1.de podkreślili, że gracze Bayernu okazali solidarność Ukrainie, wybiegając na boisko w żółtych i niebieskich kurtkach.

5
/ 5

Goal.com: "Bayern zdominowali mecz w długich odcinkach"

Na portalu Goal.com możemy przeczytać nieco inną opinię na temat spotkania Bayern - Bayer. "Goście zasłużyli na ten punkt tylko patrząc na szanse na zdobycie bramki. Piłkarze Bayeru od czasu do czasu sugerowali swój potencjał, ale nie mieli odwagi konsekwentnie go realizować" - stwierdzili dziennikarze.

"Na oczach 25 000 widzów na Allianz Arena gospodarze zdominowali mecz w długich odcinkach gry. Monachijczycy przez cały czas demonstrowali poważne podejście" - dodano.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
zbych22
5.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pod wodzą Nagelsmanna Bayern gra piach.  
avatar
zendo
5.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Wieszczę koniec lewego w Bayernie.