Liga Mistrzów. Niemieckie media po przegranej Bayernu z PSG: "Porażka, która boli"
Dominika Pawlik
Sky: "Bayernowi grozi odpadnięcie"
"Nieprzyjemna niespodzianka dla prawie niezwyciężonych piłkarzy Bayernu. Zespół ma prawo się obawiać braku awansu i obrony tytułu. Bez gwarantującego bramki Lewandowskiego i kadrowicza Gnabry'ego, mistrz przegrał z PSG" - podkreślono w "Sky Sports". Dziennikarze wskazali bolączkę Bayernu w defensywie: "oprócz słabego wykorzystania szans, szczególnie zauważalny był mizerny występ obronny".
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (26)
-
Dżorcz Klunej Zgłoś komentarzSpokojnie jak wróci Gnabry to będzie git.
-
suiram Zgłoś komentarzbo Bayern nauczono grac dla Lewandowskiego dlatego strzela bramki! w naszej drużynie grają bez składu i ładu więc Lewandowski nie może być wykorzystany!
-
keflawick Zgłoś komentarzjednym. Pierwszy mecz z tej serii Bayern z Lewym w składzie przegrał 0:3.
-
keflawick Zgłoś komentarzjednym. Pierwszy mecz z tej serii Bayern z Lewym w składzie przegrał 0:3.
-
Ires Zgłoś komentarzno i Bayern miałby mniejszy problem niż ma teraz
-
zbych22 Zgłoś komentarzJeżeli można wierzyć statystykom to Bayern oddał w meczu 12 strzałów na bramkę w tym dziewięć niecelnych. Siła uderzeniowa Bayernu bez Lewego jest marna.
-
Adela Rozen Zgłoś komentarzI kolejny dzień od rana roztrząsania co by było "gdyby" a do wieczora pewnie jeszcze z 10 "artykułów" o Drewniaku i jego "nieszczęśliwej" drużynie ...
-
Andy59 Zgłoś komentarz
-
528 Zgłoś komentarzPrzecież nie można zawsze tylko wygrywać. Spotkały się dwie bardzo mocne drużyny i jedna przegrała, co tu roztrząsać
-
Babell Zgłoś komentarzpotrzebny tylko precyzja.
-
zbych22 Zgłoś komentarzGdzie jest dziennikarz Kickera, który po ostatniej kolejce Bundesligi pisał, że Bayern bardzo dobrze sobie radzi bez Lewandowskiego?
-
franekbra Zgłoś komentarzjednym z największych niewypałów transferowych oraz Alaba, który nie jest środkowym obrońcą. Te orły stanęły przeciwko Mbappe i Neymarowi. Z przodu z kolei facet strzelający piętą - choć trzeba przyznać, że bramkę z głowy ładnie zapakował. Z Lewandowskim byłoby 4:2