Jaki ojciec, taki syn. Albo lepszy! Haaland, Chiesa, Sane, Weah, Thuram i inni - piłkarze genetycznie skazani na sukces

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Ianis Hagi i Gheorghe Hagi 

Bycie synem "Maradony Karpat" niesie dużą presję, zwłaszcza kiedy występujesz na tej samej pozycji co ojciec, który jest w kraju bohaterem narodowym. Gheorghe to były gwiazdor Steauy, którą doprowadził do finału Pucharu Europy 1988/89.

Milan rozbił Rumunów (4:0), ale o Hagiego biły się największe kluby Starego Kontynentu. Wybrał Real Madryt, a potem grał też w Brescii, Barcelonie, a na koniec kariery osiadł w Galatasaray, z którym zdobył Puchar UEFA 1999/2000 - to ostatni międzynarodowy sukces tureckiej drużyny klubowej.

21-letni Ianis jeszcze nie może się równać z ojcem, ale warto przypomnieć, że Gheorghe w jego wieku był przed transferem do Steauy. Ianis już w 2016 roku, jako 18-latek, przeniósł się z Vittorulu Konstanca do Fiorentiny, ale przez półtora roku rozegrał dla Violi tylko dwa mecze i wrócił do poprzedniego klubu.

Latem ubiegłego roku błyszczał na młodzieżowym Euro we Włoszech i gdy postanowił znów ruszyć w świat, wybrał inną ścieżkę. Choć miał ofertę z Barcelony, zdecydował się na transfer do Genku. W Belgii grał nieźle, ale w styczniu przeniósł się do Rangers FC, w którym bardzo go chciał Steven Gerrard.

Czy synom dobrych piłkarzy łatwiej przebić się w wielkim futbolu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Glory Zgłoś komentarz
    Niektóre dziewczyny też uwielbiają piłkę nożną ... Poznajmy się ... Nie nudz się .. (skopiuj link) awaiting.icu
    • Astrin Zgłoś komentarz
      Mógłby mi Pan Redaktor rozrysować jakoś kiedy miała miejsce ostatnia dekada lat 90? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
      • Miglanc667 Zgłoś komentarz
        Cytując kmitę - "Gheorghe to były gwiazdor Steauy, którą doprowadził do finału Pucharu Europy 1988/89. Rumuni przegrali z Realem Madryt, ale Hagi wygrał wtedy transfer na
        Czytaj całość
        Bernabeu..." Otóż panie "rzetelny dziennikarzu", w tamtej edycji to AC Milan pokonał Steauę (4:0), a nie Real Madryt. Wiedza nie boli...
        • Al Ko Zgłoś komentarz
          A gdzie syn Zidane