Droga do finału LM: Real Madryt losował bardzo szczęśliwie i miał fenomenalnego Ronaldo

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Najsłabszymi na papierze drużynami w czołowej "8" Ligi Mistrzów były bez wątpienia VfL Wolfsburg i Benfica Lizbona. Los skojarzył Królewskich z niemiecką drużyną, która na krajowym podwórku przeżywała ogromny kryzys i jej awans do ćwierćfinału był sporym zaskoczeniem. Mimo to Wilki potrafiły napsuć krwi ekipie Zinedine'a Zidane'a.

Kibice przecierali oczy ze zdumienia, kiedy Wolfsburg punktował naszpikowany gwiazdami Real na własnym terenie. Przy odrobinie szczęścia gospodarze mogli wygrać wyżej niż 2:0, a wówczas sytuacja madrytczyków stałaby się dramatyczna. To był bardzo słaby występ Los Blancos.

Rewanż okazał się popisem Cristiano Ronaldo, który zdobył gole numer 14, 15 i 16 w tej edycji LM. Fenomenalny Portugalczyk błyskawicznie odrobił straty, a na niespełna kwadrans przed końcem uderzeniem z rzutu wolnego przypieczętował sukces. Gdyby Wilki zdobyły choć jedną bramkę, wyeliminowałyby Real, ale dogodnych okazji na Santiago Bernabeu nie miały praktycznie wcale.

Ćwierćfinał:

Rywal Wynik Strzelcy goli
VfL Wolfsburg 0:2 (0:2) Rodriguez (k.) 18', Arnold 25'
VfL Wolfsburg 3:0 (2:0) Ronaldo 15', 17', 77'

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)