Raport SportoweFakty.pl: Jest życie po T-Mobile Ekstraklasie?
Robert Maaskant (Wisła Kraków 2010-2011)
"Złotousty Robert" poprowadził Wisłę do jej ostatniego mistrzostwa Polski, ale już do Champions League Białej Gwiazdy nie wprowadził. Choć przy Reymonta 22 obowiązywało wówczas hasło "Liga Mistrzów albo śmierć", pozostał na stanowisku mimo fiaska, ale pożegnał się z Wisłą parę tygodni później, gdy ta doznała porażki w derbach Krakowa.
Po wyjechaniu z Polski na chwilę zakotwiczył w pół-amatorskiej drużynie w Stanach Zjednoczonych, ale szybko wrócił do Europy i przejął FC Groningen, z którym zajął 7. miejsce w Eredivisie. Mimo tak dobrego jak na możliwości klubu wyniku nie otrzymał nowego kontraktu. W 2013 roku pracował w Dynamie Mińsk, miniony rok spędził jako asystent I trenera w Columbus Crew. Od 2 stycznia znów jest w Eredivisie jako trener NAC Breda, z którego w 2010 roku trafił na Reymonta 22.
Dorobek Roberta Maaskanta w T-ME:Klub | Mecze | Śr. pkt | Bilans | % zwycięstw |
---|---|---|---|---|
Wisła Kraków | 27 | 1,85 | 15-5-7 | 56% |
-
lewybdg Zgłoś komentarzbeznadziejna liga, to i trenerzy beznadziejni..
-
Grzmotu Zgłoś komentarzOd bohatera przez zero do dyrektora sportowego Wielkiej Barcelony - cały Bakero. Na szczęście jak na razie to tylko wymysły pismaków.