Polskie i hiszpańskie media o Sevilla - Śląsk: Rewanż formalnością, Marin uratował Sevillę

Maciej Kmita
Maciej Kmita
diariodesevilla.es

Diariodesevilla.es: "Marko Marin rozwiał wątpliwości"

Porywająca Sevilla zakwalifikowała się do fazy grupowej, chociaż Śląsk przestraszył ją przed przerwą. Sevilla pojedzie do Polski z solidną zaliczką, którą zawdzięcza występowi Marko Marina. Zwycięstwo trzema bramkami nad Śląskiem wydawało się nieprawdopodobne po rozwoju sytuacji w pierwszej połowie.

El Mundo Deportivo: "Dzięki Marinowi Sevilla pojedzie do Śląska z dobrą zaliczką"

Uśpiona przez długi czas Sevilla obudziła się w drugiej połowie i wypracowała sobie przewagę nad bojowym Śląskiem. Po usunięciu Dudu i dwóch golach Marko Marina pojedzie do Polski z zaliczką i blisko uzyskania przepustki do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
[photo=140051]El Mundo Deportivo[/photo]Waldemar Sobota: Fajnie się zaczęło, ale niestety...

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Mark655 Zgłoś komentarz
    To nie Marin wyleczył Śląsk z pucharów, a główny aktor - niemiecki sędzia. Pojechał z Wrocławiem jak z chłopcami, a na końcu jeszcze dostał podziekowania za mecz. Na tym szczeblu
    Czytaj całość
    przed meczem sędziowie wszystko wiedzą o drużynach: o zawodnikach, kto zagrożony kartkami, jak grają itp. I co zrobił arbitro? Kartka dla Paixao - chwilę wczesniej zawodnik Sevilli wali na bramkę dawno po gwizdku, aż Gikiewicz musi piłkę wyciągać z bramki- oczywiście kartki nie ma. Paixao ledwo po gwizdku kopnął - już leci z kartką (jeden w rewanżu wykluczony). Faul Stevanovicia - odgwizdany, ustawiany już mur, ... a dalej dopiero po kilku sekundach dostaje sędzia cynk na słuchawki i ... poleciał do Stevanovicia z kartką (drugi wyeliminowany). No i żeby już nie było watpliwości - czerwona kartka dla Dudu (trzeci wyeliminowany, a mecz już całkowicie stracony). Kartka czerwona bardzo wątpliwa - bo zawodnik nie był czysto "sam na sam", akcja toczyła się z boku, nadbiegali już ze środka obrońcy śląska i co najmniej jeden był już w polu karnym przed faulowanym zawodnikiem Sevilli. Dalszy przebieg meczu nie miał już znaczenia, rewanż także, wszystko już zostało pozamiatane. Czepiam się? Szkoda Śląska bo gra naprawdę fajną piłkę, aż miło popatrzeć. Może i tak Sevilli by nie przeszli, ale bulwersuje fakt, jak bezczelnie zostali potraktowani.