Legia Warszawa osłabiona w Poznaniu. Goncalo Feio obawia się "deportacji"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Goncalo Feio
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Goncalo Feio

Najpierw radość z kolejnego zwycięstwa w Lidze Konferencji, a chwilę później zmiana nastroju o 180 stopni. Goncalo Feio nie omieszkał skomentować decyzji Komisji Ligi o nieanulowaniu żółtej kartki, która oznacza jego absencję w meczu z Lechem Poznań.

Przypomnijmy - w ostatnim meczu z Widzewem Łódź Goncalo Feio został ukarany żółtą kartką przez sędziego Damiana Sylwestrzaka za swoje zachowanie przy linii bocznej. W protokole odnotowało, że chodziło o rzucenie kurtką.

Legia Warszawa oczywiście nie zgadzała się z taką decyzją. Zostało złożone odwołanie, natomiast Komisja Ligi po przeanalizowaniu materiału odrzuciła wniosek stołecznego klubu. To oznacza, że Feio nie będzie mógł kierować zespołem z ławki rezerwowych w hitowym spotkaniu z Lechem Poznań w najbliższą niedzielę.

Już po komunikacie Komisji Ligi klub wydał oświadczenie, w którym po raz kolejny nie zgodził się z werdyktem. - Z przykrością zauważamy, że to kolejna decyzja podjęta przez Komisję Ligi wobec naszego klubu, którą uważamy za bezzasadną - czytamy.

Co na to trener Feio? - Nie powiem, co o tym myślę, bo zostałbym zawieszony, a pewnie i wyeksportowany z tego kraju. Zawsze wierzę w ludzką uczciwość, choć coraz mniej. W Europie mam w tym sezonie dziewięć meczów i zero kartek, a w Ekstraklasie czternaście meczów i cztery kartki. Jak to jest? - powiedział Feio.

- Chciałbym też, żebyście dogłębnie przeanalizowali te kartki, a także zachowania innych trenerów, którzy tych kartek nie otrzymują. Myślę, że znajdziecie sporo odpowiedzi - zwrócił się Portugalczyk w kierunku dziennikarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty