W tym artykule dowiesz się o:
Sport: Real Madryt ośmieszony
"To była miażdżąca Barcelona. Yamal, Lewandowski, Raphinha i Balde dali Flickowi pierwszy tytuł. Największym wygranym tego meczu jest właśnie niemiecki szkoleniowiec. Znów postawił na Szczęsnego, który do momentu wyrzucenia z boiska nie zawodził. Drużyna pokazała, że wciąż wierzy w pomysł, jaką ma na nią Flick. W połowie sezonu klub złapał drugi oddech, a takie lanie sprawione Realowi tylko wzmocni morale drużyny" - czytamy w katalońskim "Sporcie".
Mundo Deportivo: Barcelona wstrząsnęła Madrytem
"Znacznie mocniejsza Barcelona znów porwała Real na strzępy. Strzeliła pięć goli, a mogła znacznie więcej. To dla niej pierwszy tytuł w erze Flicka i tytuł, który może być punktem zwrotnym sezonu. Barcelona wymierzyła emocjonalny cios odwiecznemu rywalowi" - podkreślili dziennikarze "Mundo Deportivo".
Marca: Flick kolejny raz zlał Ancelottiego
"Barcelona znów rozmontowała Real, tym razem w finale Superpucharu Hiszpanii. Królewscy byli jak sito i nie wykorzystali gry w przewadze po czerwonej kartce dla Wojciecha Szczęsnego. Sam Raphinha obnażył wszystkie mankamenty Realu. Barcelona była znacznie lepsza taktycznie i to właśnie Flick okazał się genialnym strategiem" - zwrócili uwagę dziennikarze "Marca".
AS: Superbicie
"Barcelona rozbiła Real Madryt z genialnym Raphinhą. Królewscy, mimo że dzięki Mbappe objęli prowadzenie 1:0, byli później zupełnie niewidoczni w meczu. Real bronił się fatalnie, bez jakiegokolwiek porządku. Mecz można podsumować jako recital Raphinhi i Yamala" - czytamy w dzienniku "AS".
"L'Esportiu": Ekscytacja
"Barcelona zdewastowała Real, grając zespołowo. Wyrzucenie Szczęsnego uratowało Real przed jeszcze większą kpiną, bowiem wcześniej Barcelona zmierzała do najwyższego w historii zwycięstwa z Królewskimi. Yamal zaczyna naśladować Messiego, a w niedzielę strzelił niebiańskiego gola. To pierwszy tytuł Barcelony w erze Flicka. Laporta nie podpisał z Niemcem kontraktu tylko po to, by wygrywał klasyki. Flick miał zapewnić Barcelonie tytuły i pierwszy już osiągnął" - podkreślili dziennikarze katalońskiego "L'Esportiu".