"Ciemne chmury na horyzoncie" - napisał Artur Boruc i dołączył czarno-białe zdjęcie w barwach Legii Warszawa.
Wpis wywołał duże poruszenie. Fani byłego bramkarza reprezentacji Polski zastanawiają się, czy takim wpisem 42-latek dał do zrozumienia, że kończy profesjonalną karierę.
W ostatnich tygodniach Boruc, który ma kontakt z Legią Warszawa ważny do końca tego sezonu, stracił miano pierwszego bramkarza stołecznego zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz
Jego problemy zaczęły się w połowie lutego, gdy w meczu z Wartą Poznań (0:1) uderzył rywal w twarz i został wykluczony z boiska za czerwoną kartkę.
Za to przewinienie Boruc został przez komisję ligi zawieszony na kilka spotkań, a gdy już wrócił do składu Legii, to nie odzyskał miejsca w bramce, bowiem świetnie pod jego nieobecność spisuje się Cezary Miszta.
Obecnie, jak ostatnio pisaliśmy, Boruc jest bramkarzem nr 3 w Legii. Jego nastrój z tego powodu najlepiej oddaje właśnie najnowszy wpis z Instagrama.
Czytaj także:
Możesz się zdziwić: kadra Szkocji warta niemal tyle co Polski
Michniewicz potrzebuje cudu? To nie udało się nikomu od 25 lat!