21 punktów ujemnych i utrzymają się?! Polacy dokonają cudu?

Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: piłkarze Derby County
Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: piłkarze Derby County

Ostatnie tygodnie były dla Derby County bardzo udane. Utrzymanie zespołu w Championship wydaje się prawdopodobne. Dużo jednak zależy od dyspozycji reprezentantów Polski.

Wiara w utrzymanie Derby County na zapleczu angielskiej ekstraklasy, malała z każdą kolejną decyzją English Football League. Na klub nałożono łącznie 21 punktów kary. Aby odrobić starty w lidze i wyjść na "zero", podopieczni Wayne Rooney'a potrzebowali siedem wygranych spotkań.

Mniej więcej w połowie sezonu, sytuacja klubu nie jest już tak beznadziejna. "Barany" znajdują się co prawda na ostatnim miejscu w lidze, jednak mają na swoim koncie siedem wygranych i jedenaście remisów. Klub ze środkowej Anglii odrabia straty do reszty stawki, co stwarza realne szanse na utrzymanie w Championship.

Szczególnie grudzień był dla piłkarzy bardzo udany. Podopieczni Rooney'a potwierdzili to wynikami - wygrali trzy spotkania, tylko raz przegrywając. Pokonali West Bromwich Albion, które aspiruje od początku rozgrywek do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem do Premier League. Wyższość rywali musiało uznać Stoke City oraz Blackpool.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Dobra postawa sprawiła, że nominację do nagrody trenera miesiąca otrzymał Rooney. Jeden z kluczowych piłkarzy "Baranów" Colin Kazim-Richards, zdaje sobie sprawę, że utrzymanie jest nadrzędnym celem klubu.

- W każdym meczu, w którym gramy, staramy się zdobyć trzy punkty i wiemy, że wszystkie są dla nas "duże" - powiedział napastnik w rozmowie ze SkySports.

Dobra gra tureckiego piłkarza, przyczyniła się do poprawy wyników. Mimo, że napastnik w ostatnich meczach wchodził tylko z ławki rezerwowych, to zdołał trzykrotnie wpisać się na listę strzelców. Zanotował po jednym trafieniu z West Bromem, Stoke oraz Reading.

Polacy są potrzebni

Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć, dobra gra polskich zawodników może wpłynąć utrzymanie "Baranów". W klubie gra Kamil Jóźwiak, który ostatnio otrzymuje od Rooney'a coraz więcej minut. Nie przekłada się to jednak na liczby. Skrzydłowy co prawda asystował przy pierwszym trafieniu w meczu ze Stoke (1:2), natomiast było to dopiero jego pierwsze kluczowe podanie w bieżącym sezonie. Mało, biorąc pod uwagę aspiracje piłkarza do gry w pierwszej reprezentacji Polski.

Krystian Bielik w tym sezonie jedynie przygląda się poczynaniom kolegów z boiska. 24-latek zerwał więzadła zewnętrzne w kolanie na początku ubiegłego roku. Nie jest to pierwsza poważna kontuzja polskiego piłkarza, która wyklucza go z gry w angielskim klubie. Urazy z jakimi zmaga się zawodnik mogą jednak frustrować włodarzy klubu. Pomocnik więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich, niż na boisku.

Dobra gra Jóźwiaka, jak i rekonwalescenta Bielika, może pomóc klubowi w realizacji planów na ten sezon. Celem jest utrzymanie, ale bez dobrej gry tych piłkarzy, zadanie będzie wręcz niewykonalne.

Przed zawodnikami kluczowe miesiące. Ich dobra gra w klubie, może spowodować, że zainteresuje się nimi nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Stawka jest szczególnie duża, bo w marcu Biało-Czerwoni powalczą o awans do mistrzostw świata. Gdyby wyjazd na mundial stał się faktem, dobra dyspozycja Bielika i Jóźwiaka może spowodować, że nasze szanse na tym turnieju wzrosną.

Kluczowe miesiące

Terminarz dla Derby nie wydaje się przesadnie trudny. Można oczekiwać, że drużyna w najbliższych tygodniach zdobędzie kolejne cenne punkty, które zbliżą zespół do utrzymania w lidze.

- Kiedy masz skład taki jak ten, doświadczenie jest niezbędne - mówił Curtis Davies po meczu z Reading. - Mamy w składzie kilku starszych szefów, takich jak ja, Richard Stearman, Phil Jagielka i Colin Kazim-Richards. Później jednego lub dwóch w okolicach 28 lub 27, a później reszta ma 21 lat i mniej - dodał.

Przed rozpoczęciem sezonu prawdziwą bolączką było dla Rooney'a skompletowanie składu. Nie było to proste, biorąc pod uwagę narastające problemy finansowe klubu.

Pod koniec ubiegłego roku, połączenie rutyny z młodością przyniosło efekt. W zespole są piłkarze niezwykle doświadczeni z przeszłością w Premier League, jak chociażby Jagielka, czy Davies. Renesans formy przeżywa Kazim-Richards, który udowodnił w ostatnich spotkaniach, że pomimo zaawansowanego wieku, wciąż potrafi stwarzać zagrożenie przed bramką przeciwnika.

Piłkarze Derby 8 stycznia będą mieli okazję do podtrzymania świetnej passy. W FA Cup zmierzą się na wyjeździe z Coventry City.

Marek Wawrzynowski: Adam Nawałka selekcjonerem? Dziesięć razy tak! [OPINIA] >>
Były reprezentant nie ma wątpliwości. To on powinien przejąć kadrę >>

Źródło artykułu: