Beniaminek zestresował zawodników AC Milanu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: piłkarze AC Milan
Getty Images / Quality Sport Images / Na zdjęciu: piłkarze AC Milan
zdjęcie autora artykułu

Sporo czasu zajęło zawodnikom AC Milan zapewnienie sobie zwycięstwa 2:0 z Venezią FC. Szymon Żurkowski wskoczył do podstawowego składu Empoli FC i było to szczęśliwe wejście.

W drugim meczu AC Milan musiał radzić sobie bez doświadczonych egzekutorów. Z powodu urazów w kadrze Stefano Pioliego nie było Oliviera Girouda oraz Zlatana Ibrahimovicia. W zremisowanej 1:1 konfrontacji z Juventusem gra ofensywna Rossonerich nie wyglądała imponująco, a jedynego gola strzelili po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W środę problemem było dobranie się do schowanej Venezii. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Za wcześnie było na panikę, ale podopieczni Pioliego mieli za zadanie przyspieszyć.

AC Milan przeważał, a Venezia grała ostrożnie. Wynik nie zmieniał się, dlatego zwiększała się nerwowość w zespole z Lombardii. Po niespełna godzinie seria zmian i na boisko weszli Theo Hernandez, Fikayo Tomori i Alexis Saelemaekers. Po tych przemeblowaniach, w 68. minucie, Brahim Diaz trafił na 1:0. Od tego momentu Milan miał więcej swobody i wygrał ostatecznie 2:0.

Na Sardynii spotkali się dwaj młodzi piłkarze z Polski. Sebastian Walukiewicz wystąpił przez 70 minut w obronie Cagliari Calcio, a Szymon Żurkowski trafił do drugiej linii Empoli FC. Beniaminek lepiej zaprezentował się w pierwszej połowie i miał odrobinę szczęścia. To dlatego, że po strzale na 1:0 Federico Di Francesco był rykoszet, który zmylił Alessio Cragno. Walukiewicz nie miał w tej sytuacji dużo do powiedzenia, był w innym sektorze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"

Piłkarze Cagliari musieli organizować się do odrabiania strat w przerwie, a ich niedawno zatrudniony szkoleniowiec Walter Mazzarri przeprowadzał zmiany. Na boisko weszli doświadczeni Diego Godin oraz Kevin Strootmann. W poprzednim meczu z Lazio drużyna z Sardynii strzelała gola po przerwie i liczyła na powtórkę. Skuteczniejsza była jednak ekipa Żurkowskiego, która w 69. minucie zdobyła bramkę na 2:0. Leo Stulac huknął z dystansu po prostu perfekcyjnie.

5. kolejka Serie A:

AC Milan - Venezia FC 2:0 (0:0) 1:0 - Brahim Diaz 68' 2:0 - Theo Hernandez 82'

Cagliari Calcio - Empoli FC 0:2 (0:1) 0:1 - Federico Di Francesco 29' 0:2 - Leo Stulac 69'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
38
26
8
4
69:31
86
2
38
25
9
4
84:32
84
3
38
24
7
7
74:31
79
4
38
20
10
8
57:37
70
5
38
18
10
10
77:58
64
6
38
18
9
11
59:43
63
7
38
19
5
14
59:51
62
8
38
16
11
11
65:48
59
9
38
14
11
13
65:59
53
10
38
13
11
14
46:41
50
11
38
13
11
14
64:66
50
12
38
11
14
13
61:58
47
13
38
12
10
16
44:55
46
14
38
10
11
17
50:70
41
15
38
10
6
22
46:63
36
16
38
10
6
22
41:71
36
17
38
7
10
21
33:78
31
18
38
6
12
20
34:68
30
19
38
4
16
18
27:60
28
20
38
6
9
23
34:69
27

Czytaj także: Nowy mistrz! Jeden gol rozstrzygnął finał marzeń Czytaj także: Brawurowy strzał w ostatniej akcji dał brązowe medale

Źródło artykułu: