Copa America: nowy mistrz! Jeden gol rozstrzygnął finał marzeń

Getty Images / Alexandre Schneider  / Leo Messi w końcu sięgnął z Argentyną po tytuł
Getty Images / Alexandre Schneider / Leo Messi w końcu sięgnął z Argentyną po tytuł

Lionel Messi doczekał się podniesienia trofeum jako kapitan reprezentacji Argentyny. Albicelestes wygrali Copa America po raz pierwszy od 1993 roku. W finale pokonali odwiecznego przeciwnika Brazylię 1:0.

Takiego pojedynku w finale Copa America nie było od 2007 roku. Argentyna i Brazylia mierzą się regularnie w eliminacjach do mistrzostw świata, w meczach towarzyskich, ale dla obecnej generacji kadrowiczów Lionela Scaloniego oraz Tite rozstrzygnięcie turnieju w bezpośrednim pojedynku z wielkim rywalem było nowym doświadczeniem. Po raz pierwszy w Copa na trybunach była grupa widzów. Dodawała ona kolorytu prestiżowemu starciu.

Nie minął kwadrans i Fred zobaczył żółtą kartkę za ostry atak w nogi Gonzalo Montiela, Neymar zaczął grać w podartych spodenkach, a Lucas Paqueta w poszarpanych getrach. Piłkarze dali sobie do zrozumienia, że będzie trudno o wywalczenie każdego skrawka boiska. W sumie w ostrym meczu było dziewięć żółtych kartek, jedna duża awantura i kilka mniejszych.

Argentyna od początku turnieju przyzwyczaiła do wcześnie zdobywanych bramek. W finale Copa potrzebowała na zranienie Brazylii 22 minut. Świetne podanie ze środka boiska wykonał Rodrigo De Paul, a piłka przeleciała obok źle ustawionego Renana Lodiego do Angela Di Marii. Skrzydłowy zachował się dobrze i przelobował Edersona. Albicelestes czuli się swobodnie na Maracanie i to ich kibice cieszyli się z prowadzenia 1:0. Jak się później okazało, Di Maria rozstrzygnął mecz.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Wszystko jasne! Anglia w finale Euro 2020! [CAŁY ODCINEK]

Canarinhos byli zszokowani agresywną i odważną grą przeciwnika. Odpowiedzieć próbował coraz mocniej pobudzony Neymar, ale w pierwszej połowie oddał tylko dwa zablokowane strzały. Jeden z ruchomej futbolówki, drugi z rzutu wolnego. Uskrzydlony popisem w półfinale Emiliano Martinez nie musiał zdać żadnego trudnego egzaminu przed przerwą. To było alarmujące dla gospodarzy.

Wprowadzenie napastnika Roberto Firmino za obciążonego kartonikiem Freda miało wzmocnić siłę uderzeniową Canarinhos. W 52. minucie gospodarze trafili do bramki Argentyny, ale gol Richarlisona nie został uznany z powodu spalonego. Brazylia po powrocie z szatni stała się groźniejsza.

Na boisku pojawiali się kolejni zmiennicy. Kombinować musiał przede wszystkim Tite, ponieważ czas uciekał, a wynik nie zmieniał się. Wszedł Vinicius Junior, a na kwadrans przed końcem podstawowych minut Emerson oraz Gabriel Barbosa. Wszystko to na nic, a przyspieszenie Brazylii nie przyniosło wyrównania. Gospodarze nie obronili trofeum, zakończyła się ich długa passa na własnych stadionach. Po ostatnim gwizdku świętowała drużyna Scaloniego.

Najlepszym strzelcem i zwycięzcą klasyfikacji kanadyjskiej Copa America został Lionel Messi. Po meczu w pełni zasłużenie odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza turnieju. Gwiazda argentyńskiego futbolu poprowadziła reprezentację po pierwsze trofeum w seniorskim futbolu. Albicelestes zwyciężyli w mistrzostwach kontynentu po raz pierwszy od 1993 roku i znaleźli się ponownie na pierwszym miejscu w ich klasyfikacji wszech czasów.

Argentyna - Brazylia 1:0 (1:0)
1:0 - Angel Di Maria 22'

Składy:

Argentyna: Emiliano Martinez - Gonzalo Montiel, Cristian Gabriel Romero (79' German Pezzella), Nicolas Otamendi, Marcos Acuna - Rodrigo De Paul, Leandro Paredes (54' Guido Rodriguez), Giovanni Lo Celso (63' Nicolas Tagliafico) - Lionel Messi, Lautaro Martinez (79' Nicolas Gonzalez), Angel Di Maria (79' Exequiel Palacios)

Brazylia: Ederson - Danilo, Marquinhos, Thiago Silva, Renan Lodi (76' Emerson) - Casemiro, Fred (46' Roberto Firmino) - Richarlison, Lucas Paqueta (76' Gabriel Barbosa), Everton (63' Vinicius Junior) - Neymar

Żółte kartki: Paredes, Lo Celso, De Paul, Otamendi, Montiel (Argentyna) oraz Fred, Lodi, Paqueta, Marquinhos (Brazylia)

Sędzia: Esteban Ostojich (Urugwaj)

Czytaj także: Neymar się zabawił, Brazylia w finale

Czytaj także: Będzie finał marzeń. Popis bramkarza Argentyny

Źródło artykułu: