Środkowy obrońca po raz ostatni pojawił się na boisku 31 lipca, wówczas SC Heerenveen wygrało 2:0 w starciu wyjazdowym z PEC Zwolle. Paweł Bochniewicz musiał opuścić murawę po 19 minutach.
25-latek został zniesiony na noszach. Klubowi lekarze zdiagnozowali, że Polak zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Defensor będzie poza grą przez kilka miesięcy (więcej TUTAJ).
To niezwykle trudny czas dla Bochniewicza. Zawodnik może jednak liczyć na wsparcie swoich kibiców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Podczas sobotniego meczu z RKC Waalwijk na trybunach Abe Lenstra Stadion pojawiła się Biało-Czerwona flaga z napisem: "Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia Paweł". Bochniewicz podziękował fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Jesteście niesamowici! Dziękuję wam!" - napisał.
Dwukrotny reprezentant Polski jest związany z SC Heerenveen do 30 czerwca 2023 roku. Wychowanek Wisłoki Dębica może pochwalić się 31 występami w Eredivisie. Był powoływany do kadry za kadencji Jerzego Brzęczka, jeszcze nie dostał szansy od Paulo Sousy.
You are amazing! Thank you! https://t.co/hbk8yC9c72
— Pawel Bochniewicz (@pbochniewicz5) August 21, 2021
Czytaj także:
Kiedy Kamil Grosicki zagra w Pogoni? Kosta Runjaić uchylił rąbka tajemnicy
Nie mogło być inaczej. PGE Narodowy zanotował wielkie straty finansowe