34-latek był skłonny podpisać nowy kontrakt z Barceloną, lecz na przeszkodzie stanęły poważne problemy finansowe klubu. W czwartek zarząd ogłosił, że Lionel Messi odchodzi po ponad 20 latach.
Tli się niewielka iskierka nadziei, że Katalończycy osiągną porozumienie z władzami Primera Division. Od 1 lipca reprezentant Argentyny może swobodnie rozmawiać z przedstawicielami innych klubów.
Po czwartkowym komunikacie najwięcej mówiło się o zainteresowaniu ze strony Manchesteru City oraz Paris Saint-Germain. - Nie podpiszemy z nim kontraktu Byliśmy przekonani, że pozostanie w Barcelonie. Teraz nie ma go w naszych planach - oznajmił Pep Guardiola (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo
O przyszłość słynnego zawodnika zapytany został również Mauricio Pochettino. Odpowiedź szkoleniowca PSG była niejednoznaczna.
- Teraz skupiamy się wyłącznie na początku sezonu. Jednocześnie klub pracuje dyskretnie nad wzmocnieniami. Jeśli chodzi o Messiego, to wiemy, co wydarzyło się wczoraj. Nie mogę powiedzieć więcej - zaznaczył Pochettino na konferencji prasowej przed sobotnim meczem ES Troyes AC.
Właściciele drużyny z Paryża są aktywni w trwającym okienku transferowym. Latem pod skrzydła Pochettino trafili Gianluigi Donnarumma, Achraf Hakimi, Sergio Ramos i Georginio Wijnaldum.
Czytaj także:
Kolejny gigantyczny transfer w Premier League? Chelsea FC chce wielkiego powrotu
Tokio 2020. Piłkarze z Meksyku odzyskali skuteczność na miarę medalu
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)