Przed sezonem "Gialloblu" byli wymieniani wśród kandydatów do spadku. Drużyna Pawła Dawidowicza spisywała się jednak nadspodziewanie dobrze i ostatecznie zajęła dziesiąte miejsce w tabeli Serie A.
Duża w tym zasługa Ivana Juricia, który po ostatniej serii gier niespodziewanie postanowił rozstać się z klubem. Chorwat szybko otrzymał angaż w Torino FC (więcej TUTAJ).
Przedstawiciele Hellasu Werona szukali dostępnych możliwości na rynku trenerskim. Wybór padł na Eusebio Di Francesco, który w lutym tego roku został zwolniony z Cagliari Calcio. Warto podkreślić, że zostawił zespół w strefie spadkowej.
ZOBACZ WIDEO: "Pamiętam, jak skończyło się w 2018". Wojciech Szczęsny ostrożnie, ale z optymizmem o potencjale Polaków na Euro 2020
51-latek już złożył podpis pod kontraktem, ale oficjalna prezentacja odbędzie się 16 czerwca. Di Francesco musi odbudować swoją reputację po nieudanych epizodach w Cagliari i Sampdorii Genua.
Trener miał udany czas w AS Roma - w 2018 roku dotarł z drużyną do półfinału elitarnej Ligi Mistrzów. Na szerokie wody wypłynął prowadząc US Sassuolo. W przeszłości był zatrudniony także w US Lecce, Pescarze Calcio i Virtus Lanciano.
#BenvenutoDiFrancesco
— Hellas Verona FC (@HellasVeronaFC) June 7, 2021
pic.twitter.com/BUk8qkAs65
Czytaj także:
Szokujące wyznanie piłkarza AS Roma. "Nie byliśmy po grzybkach"
Polska kolonia w Salernitanie. Obrońca Pogoni Szczecin może trafić do Serie A