Takie sytuacje nie zdarzają się zbyt często na ligowych boiskach. Piłkarze GKS-u Bełchatów i Radomiaka Radom byli już gotowi do gry, ale ze względów bezpieczeństwa nie mogli zacząć gry. Wszystko przez pożar jednego z jupiterów.
"Mamy opóźnienie rozpoczęcia spotkania wynikające z awarii jednego ze słupów oświetleniowych" - przekazał bełchatowski klub w mediach społecznościowych. Później zamieszczono filmik, na którym pokazano dymiący jupiter. Niezbędna była interwencja strażaków.
Sytuację udało się opanować, a mecz rozpocznie się z godzinnym opóźnieniem. "Jest decyzja! O godz. 18:40 mamy rozpocząć spotkanie po przerwie spowodowanej awarią jednego z jupiterów" - poinformowano na Twitterze.
GKS Bełchatów walczy o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze. Po 30. kolejce zespół z województwa łódzkiego zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznej lokaty traci 3 "oczka". Z kolei Radomiak sklasyfikowany jest na trzecim miejscu, ale ma tyle samo punktów, co drugi GKS Tychy.
— GKS Bełchatów (@GKSBelchatow_) May 21, 2021
Czytaj także:
"Zrobił mu krzywdę". Były reprezentant Polski ostro o postępowaniu Paulo Sousy
Bilbordy z gratulacjami od Wirtualnej Polski dla Roberta Lewandowskiego zawisły w niemieckich miastach
ZOBACZ WIDEO: Wielka feta nad Wisłą! Legia Warszawa świętowała zdobycie mistrzostwa