Straty punktów na własnym stadionie, odpadnięcie z krajowych i europejskich pucharów i ogromny spadek formy. Liverpool FC w 2021 roku zupełnie nie przypomina drużyny, która dwa lata temu wygrała Ligę Mistrzów, a sezon wcześniej w kapitalny sposób triumfowała w Premier League.
W dużych klubach zawsze w przypadku niepowodzeń, mówi się o szybkim dokonaniu spektakularnych transferów. Czy tak samo będzie na Anfield?
- Transfery zależą od tego, czy kogoś sprzedamy, czy ktoś będzie chciał odejść. Dużo słyszę o drogich transferach Kyliana Mbappe, Erlinga Haalanda czy Jadona Sancho. Nie sądzę jednak, by tego lata wydarzyło się ich wiele. Świat futbolu nie jest jeszcze w tym samym miejscu, co wcześniej - podkreśla Juergen Klopp (cytat za goal.com).
Dla niemieckiego szkoleniowca fundamentem jest powrót do zdrowa kontuzjowanych zawodników, na czele z najlepszym stoperem na świecie - Virgilem van Dijkiem.
- Z nimi na pewno będziemy lepsi. To będą nasze pierwsze transfery. Co z resztą, to się okaże. Zobaczymy, jak rozwinie się rynek, ale na pewno zakupy nie nastąpią szybko - dodaje.
Liverpool zajmuje dopiero szóste miejsce w Premier League, które nie gwarantuje gry w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. W czwartek w zaległym meczu The Reds zagrają z Manchesterem United. W przypadku porażki, ich szanse na grę w elitarnych rozgrywkach spadną do minimum.
Zobacz także:
Trener Herthy przekazał fatalne wieści. Krzysztof Piątek nie zagra na Euro?
Ten film robi furorę w sieci. Wisła Płock w nietypowy sposób ogłosiła przedłużenie kontraktu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia nabrał się na jawne oszustwo