Bundesliga. Historyczny wyczyn Roberta Lewandowskiego. Taki szybki jeszcze nie był

PAP/EPA / MATTHIAS SCHRADER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / MATTHIAS SCHRADER / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski z każdym kolejnym spotkaniem przekracza kolejne bariery. Tak też było w starciu z Borussią M'Gladbach i jego pierwszym trafieniem, do którego doszło już w drugiej minucie.

Robert Lewandowski stracił kilka spotkań przez kontuzję. Cały czas jednak pozostał w grze o pobicie rekordu Gerda Muellera. W sobotnim meczu z Borussią M'Gladbach konto otworzył już po zaledwie 111 sekundach.

Otrzymał podanie od Davida Alaby i umieścił piłkę w bramce. Był to jego 37. gol w sezonie Bundesligi 2020/21. Jak się okazuje, nigdy w tych rozgrywkach tak szybko nie wpisał się na listę strzelców. Była to jego najszybsza zdobycz w historii.

Na tym Lewandowski nie poprzestał, bo w pierwszej połowie dopisał jeszcze jednego gola oraz asystował przy bramce Kingsley'a Comana. Polak zmierza po 6. koronę króla strzelców i po wspomniane poprawienie osiągnięcia Mullera. Do wyrównania pozostało mu już tylko zdobycie dwóch bramek.

Bayern Monachium mistrzostwo Niemiec zapewnił sobie jeszcze zanim wyszedł na boisko. Wszystko za sprawą triumfu Borussii Dortmund nad RB Lipsk (3:2).

Czytaj też:
Dawid Kownacki wrócił do formy strzeleckiej. Podział punktów w "polskim" meczu
Rekordowy Piotr Zieliński! Najpierw sam huknął, potem dał genialną asystę (wideo)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"

Komentarze (6)
avatar
Mercier Skuter
8.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurara snopek jesteś 
avatar
Mercier Skuter
8.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do wyrównania potrzebuje jednej bramki, towarzyszko Pawlik 
avatar
Kurara 1
8.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A, kogo to obchodzi czy ta łajza pobije jakiś tam rekord