Pojedynek układał się od początku po myśli faworyta. Już w 12. minucie kibice z Eindhoven zadrżeli po raz pierwszy, ponieważ piłka znalazła się w bramce po strzale Declana Rice'a. Z pomocą przyszedł jeszcze gospodarzom gwizdek sędziego, który nie uznał gola z powodu spalonego.
Na gola dla Arsenalu nie trzeba było już długo czekać. W 18 minucie zrobiło się 1:0. Ze zdobycia bramki Waltera Beniteza cieszył się Jurrien Timber. Wskoczył on na plecy zdezorientowanemu przeciwnikowi i główkował z bliska do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Declane'a Rice'a.
Arsenal bawił się coraz lepiej i w 21. minucie podwyższył wynik na 2:0. Ethan Nwaneri skorzystał tym razem z asysty Mylesa Lewisa-Skelly'ego. Obrona PSV przysnęła i pozwoliła na bezkarne kopnięcie z bliska do siatki.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Kanonierzy poczuli krew i postanowili zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, bez stresu związanego z rewanżem. W 31. minucie można już było mówić o demolce PSV, ponieważ Mikel Merino oddał strzał na 3:0. Na stadionie robiło się coraz bardziej nerwowo, ponieważ gospodarze spodziewali się innego wieczoru.
PSV próbował rozpocząć pościg jeszcze w pierwszej połowie, która była energiczna i emocjonująca. W 43. minucie Noa Lang strzelił na 1:3 z rzutu karnego. Miał on szansę na pokonanie Davida Rayi po faulu Thomasa Parteya. Uderzył tak dokładnie i nieprzewidywalnie, że Hiszpan nawet nie ruszył się w kierunku piłki.
Arsenal nie stracił energii w ofensywie i krótko po przerwie odzyskał trzybramkowe prowadzenie. Martin Odegaard podwyższył wynik na 4:1 w 47. minucie. Z kolei krótko po wznowieniu gry Leandro Trossard dorzucił bramkę na 5:1. Przy takim wyniku Arsenal miał praktycznie w kieszeni zwycięstwo i awans na wyciągnięcie ręki.
Pod znakiem zapytania stał już tylko rozmiar wygranej Kanonierów. W 73. minucie Martin Odegaard wyrósł na najskuteczniejszego zawodnika meczu, ponieważ strzelił na 6:1 po asyście Mikela Merino. Norweg pokonał kopnięciem z linii pola karnego równie beznadziejnego jak obrońcy gospodarzy Waltera Beniteza. Golkiper PSV skapitulował raz jeszcze w 85. minucie, a gol na 7:1 był dziełem Riccardo Calafiorego.
Jakub Kiwior był na ławce rezerwowych Arsenalu.
PSV Eindhoven - Arsenal FC 1:7 (1:3)
0:1 - Jurrien Timber 18'
0:2 - Ethan Nwaneri 22'
0:3 - Mikel Merino 31'
1:3 - Noa Lang (k.) 43'
1:4 - Martin Odegaard 47'
1:5 - Leandro Trossard 48'
1:6 - Martin Odegaard 73'
1:7 - Riccardo Calafiori 87'
Składy:
PSV: Walter Benitez - Richard Ledezma (65' Rick Karsdorp), Ryan Flamingo, Olivier Boscagli (82' Armando Obispo), Tyrell Malacia - Ismael Saibari (82' Joey Veerman), Jerdy Schouten, Guus Til - Ivan Perisić, Luuk De Jong (65' Johan Bakayoko), Noa Lang
Arsenal: David Raya - Jurrien Timber (76' Kieran Tierney), William Saliba, Gabriel Magalhaes, Myles Lewis-Skelly - Martin Odegaard, Thomas Partey (71' Raheem Sterling), Declan Rice - Ethan Nwaneri (71' Ołeksandr Zinczenko), Mikel Merino (76' Ben White), Leandro Trossard
Żółte kartki: Malacia (PSV) oraz Lewis-Skelly, Partey (Arsenal)
Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania)