To był najlepszy mecz reprezentanta Polski w tym sezonie. Piotr Zieliński błysnął formą i poprowadził SSC Napoli do wysokiego zwycięstwa. Znów z jego dobrej gry mógł cieszyć się trener Gennaro Gattuso, a włoscy dziennikarze dali mu wysokie noty. Na takie występy Zielińskiego czekają fani w Polsce. Ten jednak w reprezentacji zawodzi.
Po tak świetnym początku 2021 roku odżyły dyskusje dotyczące Zielińskiego. Krytycy wytykają mu, że w kadrze gra zdecydowanie poniżej swojego poziomu. Jego zwolennicy nie ukrywają za to zachwytu. Kamil Kosowski żałuje, że przed laty Liverpool FC nie zdecydował się na wykupienie Polaka.
"Nie mamy drugiego takiego piłkarza w kadrze i na razie mieć nie będziemy" - napisał Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Dodał, że wiele razy bronił Zielińskiego, ale zauważył też jego wady - zwłaszcza grę w reprezentacji. Były kadrowicz widzi jednak szansę na to, że Liverpool FC znów zainteresuje się Polakiem i wykupi go nawet pomimo wysokiej kwoty odstępnego.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. To początek ery Roberta Lewandowskiego? Rok 2020 należał do Polaka!
Zdaniem Kosowskiego stanie się tak tylko w przypadku kosmicznego sezonu w wykonaniu Zielińskiego. "Tylko sezon z dwucyfrową liczbą asyst i dwucyfrową liczbą goli sprawi, że Zieliński znów będzie poważnie przymierzany do Liverpoolu" - dodał były reprezentant Polski.
Nie tylko Zieliński zachwycił w ostatnich dniach. Świetne recenzje w Anglii zbiera Krystian Bielik, który po powrocie po kontuzji jest jednym z liderów Derby County. Kosowski jest zdania, że Bielik jest pewniakiem do kadry na Euro 2020. Wśród zawodników środka pola o miejsce w reprezentacji walczyć będą jeszcze Mateusz Klich, Jacek Góralski, Jakub Moder i Grzegorz Krychowiak.
"Trener Brzęczek będzie miał bardzo przyjemny ból głowy. Dobra postawa Krystiana Bielika może zmotywować Grzegorza Krychowiaka, który w kadrze obniżył loty i Jakuba Modera, który rozpoczyna budowanie swojej marki w Anglii" - zauważył Kosowski i dodał, że jeden z wyżej wymienionych piłkarzy Euro będzie musiał oglądać albo w salonie, albo na wakacjach.
Czytaj także:
Premier League: Southampton - Liverpool. Jan Bednarek i spółka pokonali mistrza Anglii!
Transfery. To już oficjalnie. Olympique Marsylia chce Arkadiusza Milika