Nie mogło być inaczej. Media w Hiszpanii nie pozostawiły suchej nitki na ekipie Ronalda Koemana. Ta nie tylko przegrała z Cadiz CF, ale rozstrzygającą bramkę straciła w kuriozalnych okolicznościach.
"Mieli okazję do podtrzymania serii i iść śladami Realu i Atletico. Wszystko poszło jednak źle. Barca ma za sobą jeden z najgorszych meczów w sezonie" pisze "Marca".
Dziennikarze tego dziennika zwrócili uwagę, że piłkarze Cadiz nie grali idealnie, ale wystarczająco dobrze. "Nie musieli posiadać piłki czy kontrolować gry. Dobrze zamknęli dostęp do swojej bramki i skorzystali z prezentów, które Barcelona im zapewniła" dodano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków
"Kubeł zimnej wody. Poszczególne błędy okazały się bardzo kosztowne. Barcelona wyglądała na zespół, który nie jest przekonany o swoich możliwościach i nie była w stanie odpowiednio zareagować" pisze "Mundo Deportivo".
Gol na 2:1 dla Cadiz dziennikarze tego tytułu nazwali "groteskowym". Zamieszani w niego byli Jordi Alba, Clement Lenglet i Marc-Andre ter Stegen, a wszystko wykorzystał doświadczony Alvaro Negredo, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. "Barca grała, grała i grała, ale zbyt statycznie" dodano w komentarzu.
"Wczesne prezenty świąteczne dla gospodarzy" pisze z kolei hiszpański Sport. "Kiedy sytuacja Barcelony poprawiała się, nagle wszystko się zepsuło" dodano. Zwrócono tutaj uwagę, że Barca w ostatnim czasie zaczęła grać lepiej i to miał być zwiastun "lepszego jutra". Niestety Cadiz szybko pokazał, że ekipa Koeamana dalej ma duże problemy.
"Barcelona była w rozsypce z dobrze zorganizowaną drużyną Cadiz" komentują dziennikarze Sportu. Gdy w końcu udało jej się doprowadzić do remisu, to "łańcuch błędów" spowodował, że nie udało się wrócić do domu z punktami.
"Duma Katalonii" zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli Primera Division tracąc do liderującego Atletico Madryt aż 12 punktów.
Zobacz także:
Ronald Koeman załamany postawą piłkarzy. "Trudno to wyjaśnić"