Zespół z Lizbony odniósł trzy zwycięstwa w ostatnich 18 meczach na wyjeździe w europejskich pucharach. Na krótkiej liście podbitych przez niego miejsc są stadiony PAOK-u, AEK-u Ateny i Galatasarayu Stambuł. Klub z Salonik zdążył już zresztą zrewanżować się Benfice za porażkę 1:4 poniesioną w 2018 roku na Toumbie i tego lata pokonał ją 2:1 w eliminacjach Ligi Mistrzów.
W poprzednim sezonie Benfica zanotowała wartościowy remis 2:2 na terenie RB Lipsk, późniejszego półfinalisty Ligi Mistrzów, ale był to jedyny taki wynik. Pozostałe mecze poza Portugalią przegrała. Przeciwnik Kolejorza został pokonany 1:3 przez Zenit Sankt Petersburg i Olympique Lyon oraz 1:2 przez Szachtara Donieck.
Benfica powróci w czwartek do fazy grupowej Ligi Europy po ponad dekadzie nieobecności i między innymi w rywalizacji z Lechem Poznań spróbuje nawiązać do swoich rezultatów z 2009 roku. W odległym już sezonie wygrała na stadionach BATE Borysów, Evertonu oraz Olympique Marsylia. Tylko w jednej edycji odniosła tyle samo zwycięstw w roli gościa, co w kilku ostatnich.
Drużyna z Lizbony potrafiła też bardzo często punktować na terenie rywali w poprzednim sezonie ligi portugalskiej. Jej bilans 12 zwycięstw, trzy remisy i dwie porażki był lepszy niż mistrza kraju FC Porto. To może zapowiadać poprawę również w Lidze Europy.
Mecz Lech - Benfica już w czwartek, 22 października, o godzinie 18.55. Transmisja na żywo w TVP 2 i Polsat Sport Premium.
Czytaj także: Piłkarz Lecha Poznań pewny siebie przed Benfiką Lizbona. "Jesteśmy bojowo nastawieni"
Czytaj także: Tymoteusz Puchacz nie boi się rywala z Lizbony
ZOBACZ WIDEO: Kluby PKO Ekstraklasy zabezpieczone finansowo? "Łącznie wypłaciliśmy prawie 170 milionów złotych"