W pierwszym - wyjazdowym - meczu 1/8 finału Aston Villa wygrała z Club Brugge 3:1, dlatego w rewanżu była w komfortowej sytuacji. Na Villa Park gospodarze dołożyli jeszcze trzy bramki i wyeliminowali belgijską drużynę. "The Villans" zagrają w kwietniu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Matty Cash wybiegł na murawę w podstawowym składzie. Reprezentant Polski spędził na boisku 73 minuty, w ciągu których spisał się bez zarzutu. Przy wyniku 3:0 dla gospodarzy zmienił go Axel Disasi. Jak oceniły go media?
ZOBACZ WIDEO: Tak strzela syn legendy. Stadiony świata!
"Musiał być czujny na początku, ale po czerwonej kartce prawy obrońca miał spokojną noc" - napisano w serwisie goal.com. Przypomniano tym samym, że Aston Villa znalazła się w lepszej sytuacji, gdy z boiska został usunięty Kyriani Sabbe, co miało miejsce w 17. minucie. Zdaniem tego portalu Cash zasłużył na notę 7 (w skali 1-10).
"Birmingham Mail" również ocenił polskiego obrońcę na "7". Przypomniano, że po problemach zdrowotnych 27-letni defensor otrzymał kolejną szansę gry w wyjściowym składzie.
"Cash zaliczył pierwszy występ w podstawowej jedenastce od zwycięstwa Villi 2:1 nad Chelsea prawie trzy tygodnie temu. Poza niecelnym podaniem przy krawędzi pola karnego, Cash zrealizował pozostałe 12 podań, które wykonał w pierwszej połowie. Zdominował prawą stronę boiska i nie był zagrożony przez Christosa Tzolisa" - napisano w uzasadnieniu.
Serwis astonvillanews.co.uk był dla Casha bardziej surowy. Zdaniem tego portalu Polak "nie miał zbyt dużego wpływu na grę, ale udało mu się uciszyć Christosa Tzolisa, co jest imponującym osiągnięciem". Nota? Tylko "5".
Z kolei serwis birminghamworld.uk przyznał Polakowi "7". "Miał niedbałą pierwszą połowę, gdyż kilka razy łatwo stracił piłkę. Po przerwie jednak poprawił się i zaniepokoił Mignoleta potężnym strzałem z dystansu" - czytamy w uzasadnieniu.
W ćwierćfinale Aston Villę czeka trudne zadanie. Na drodze angielskiego klubu stanie francuski gigant, Paris Saint-Germain.