Zjednoczona Prawica z Jarosławem Kaczyńskim na czele możliwie szybko chce przeforsować projekt ustawy o ochronie zwierząt, który zakłada m.in. likwidację przemysłu futrzarskiego. To oznaczałoby koniec hodowli zwierząt futerkowych w klatkach. Przeciwnikiem tego pomysłu jest m.in. Krzysztof Bosak z Konfederacji, którego w wyborach prezydenckich poparł Marcin Różalski.
"Stwierdzenie, że życie zwierząt w klatce jest nieustanną męką jest dogmatem wiary lewicowej i zarazem antynaukowym kłamstwem" - napisał Bosak na Twitterze. Na te słowa zareagował Różalski, który jest nie tylko gwiazdorem MMA, ale też osobą mocno zaangażowaną w walce o obronę praw zwierząt.
Różalski sprawę skomentował na Instagramie. Przyznał, że od rana dostaje od swoich fanów wiele screenów z wypowiedzią Bosaka. "Co mam napisać? Wyprzeć się, że popierałem Pana Krzysztofa na prezydenta i zachować się jak ci co kłamią etatowo?Nie, popierałem go i w wielu sprawach nadal się zgadzam" - napisał "Różal".
Wojownik MMA dodał, że w sprawie zwierząt "nie zgadzał się, nie zgadza i nigdy się nie zgodzi" nie tylko z jednym z liderów Konfederacji, ale też każdą osobą, która będzie "uważała zwierzę za coś gorszego, bezduszną istotę lub traktował jak rzecz".
"Nie chodzi tu tylko o zwierzęta hodowane na futra, tylko o wszystkie zwierzęta. Te, które są zabijane, żeby ludzie mogli je zjeść i żeby mogli żyć też. Rzygać mi się chce już od dawna na to wszystko i dawno straciłem nadzieję na poprawę losu zwierząt, choć bywało, że trochę się zatliła nadzieja" - dodał Różalski.
Czytaj także:
MMA. UFC 253. Błachowicz - Reyes oficjalnie na wyspie w Abu Zabi
Boks. Łukasz Różański o walce ze Szpilką: Nie zakładam, że skończę jego karierę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jeden cios i po walce! Spektakularny nokaut w Rosji