Liga Mistrzów. Andrzej Juskowiak: Od Roberta Lewandowskiego musimy wymagać więcej

PAP/EPA / Manu Fernandez / POOL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Manu Fernandez / POOL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Jeśli chcemy porównywać Roberta Lewandowskiego do Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo, nie możemy szukać mu usprawiedliwień - mówi Andrzej Juskowiak. Były napastnik reprezentacji Polski nie podziela entuzjazmu rodaków po meczu Barcelona - Bayern.

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium rozniósł FC Barcelonę 8:2, ale Robert Lewandowski nie był aktorem pierwszoplanowym. Polak strzelił bramkę na 6:2, a wcześniej zaliczył asystę na 1:0. Mecz ostatecznie skończył się wynikiem 8:2. Bayern awansował do półfinału, gdzie zagra ze zwycięzcą pary Manchester City - Olympique Lyon.

Entuzjaści polskiego napastnika zauważali, że bardzo dużo ściągał na siebie zawodników defensywnych rywali, dzięki czemu tworzył przestrzeń dla kolegów z zespołu. Innego zdania jest Andrzej Juskowiak, król strzelców igrzysk olimpijskich 1992 roku, 39-krotny reprezentant Polski.

- Nie podzielam tego poglądu. Jeśli chcemy uważać Roberta za piłkarza klasy Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo, nie możemy szukać mu takich usprawiedliwień. Jeśli doszukujemy się różnych sytuacji, żeby koniecznie usprawiedliwić jego występ, to chyba coś jest nie tak. Nie można tak podchodzić do zawodnika, który zdaniem wielu polskich kibiców i ekspertów zasługuje na Złotą Piłkę - mówi "Jusko".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Według byłego napastnika m.in. Sportingu Lizbona, Borussii Moenchengladbach czy Wolfsburga, powinniśmy wymagać od Lewandowskiego więcej goli.

- Musimy pamiętać o jednej rzeczy. Jeśli Messi czy Ronaldo zagrają słabszy mecz, to nikt ich nie oszczędza. Messi zagrał katastrofalnie i każdy to mówi. A Lewandowski? Ok, zagrał na bardzo dobrym poziomie, tak jak wszyscy inni w drużynie. Jeśli jednak mówimy o jednym z najlepszych napastników świata, to w meczu zakończonym wynikiem 8:2, spodziewam się z jego strony trzech, czterech bramek. A przecież miał okazje. Choćby wtedy, gdy ter Stegen fatalnie wybił mu piłkę pod nogę. Tymczasem Robert strzelił jedną i to w sytuacji, gdy koledzy wyraźnie go szukali - zaznacza.

W drugiej połowie Lewandowski schodził sporo na skrzydło, grał znacznie głębiej. - Pytanie, jakie były założenia taktyczne. Bayern gra bardzo szybko, ma bardzo szybkich skrzydłowych, świetnego Muellera, w środku pomocników, którzy potrafią przyspieszyć grę podaniem. Dlatego moim zdaniem wyglądało to trochę tak, jakby Robert nie nadążał za akcjami. Do tego przegrywał sporo pojedynków w powietrzu ze środkowymi obrońcami Barcelony, więc szukał sobie innych możliwości - zaznacza Juskowiak.

- Oczywiście nie mówię, że Lewandowski zagrał źle lub dobrze. Pewnie i ci, którzy krytykują i ci, którzy chwalą, mają swoje argumenty. Ja oceniam to 50 na 50. Musimy pamiętać, że inni zawodnicy wzięli na siebie grę, błyszczeli - mówi.

ZOBACZ Robert Lewandowski po rekordowej wygranej z Barceloną

ZOBACZ Tuzimek: Barcelona jest chora na wszystko

Komentarze (195)
avatar
Witalis
19.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł z 15 sierpnia, a do dziś (19 września) pod każdym artykułem jest wśród "polecanych" - nie macie do zaoferowania niczego ciekawszego od "przemyśleń" Juskowiaka?? 
avatar
kajtekk34
9.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Juskowiak nie ma nic do wymagania. Lewy nie jest niczyją własnością. Możemy oglądać lub podziwiać. Jak się komuś jego gra nie podoba to niech nie ogląda i tyle. 
Mick Usausa
6.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Juskowiakowi w glowie sie po poprzewracalo 
Mick Usausa
6.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Juskowiak szuka dzury w calym,calkiem inaczej ulozyl sie mecz z Chelsea a calkiem inaczej z Lionem czy PSG.Nie ma Tak ze w kazdym meczu Oni blyszcza 
avatar
zbych22
5.09.2020
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Od piłkarza Juskowiaka kibice też wymagali więcej ale na wymaganiach się skończyło. Nie ma to jak być ekspertem i komentatorem poczynań innych. Zapomniał wół jak ...............