"Daily Mirror" informuje, że w wieku 78 lat zmarł Tony Dunne. Ta informacja poruszyła brytyjskie media, a szczególnie kibiców Manchesteru United. W tym klubie był legendą.
W 1960 roku Tony Dunne przeszedł z irlandzkiego Shelbourne do Manchesteru United. Kosztował 5 tys. funtów i był jednym z zawodników, którzy mieli odbudować klub po katastrofie lotniczej w Monachium z 1958 roku.
Lewy obrońca szybko wyrósł na czołowego zawodnika drużyny. Z czasem przyszły sukcesy. Najpierw był Puchar Anglii, a potem dwa mistrzostwa kraju i po drodze dwie Tarcze Dobroczynności. Największy tryumf nastąpił jednak w 1968 roku.
To wtedy "Czerwone Diabły" wygrały Puchar Europy jako pierwsza angielska drużyna w historii. W finale Brytyjczycy ograli Benficę Lizbona 4:1. Wcześniej wyrzucili z rozgrywek Górnik Zabrze w ćwierćfinale.
Dunne w Manchesterze spędził 13 lat i rozegrał ponad 400 meczów. Potem jeszcze grał w Boltonie Wanderers i Detroit Express. Na koncie ma także 33 występy w reprezentacji Irlandii.
Tomasz Kuszczak potwierdził zakończenie kariery. Ma już nowe zajęcie >>
Zdalna edukacja koszmarem dla Rio Ferdinanda. Bez wyszukiwarki Google ani rusz >>