Beniaminek Premier League osiągnął porozumienie z piłkarzami, trenerami, a także kierownictwem, na mocy którego 25 proc. poborów będzie wypłaconych z opóźnieniem. Ma to oczywiście związek z zawieszeniem rozgrywek spowodowanym epidemią koronawirusa.
Nowe zasady mają obowiązywać przez cztery miesiące. Zamrożona część wypłat trafi na konta wymienionych wyżej osób dopiero za jakiś czas.
- Zawodnicy i pracownicy czują solidarność z klubami, które mają teraz problemy finansowe. Słuszne jest, aby Premier League jako całość podjęła działania chroniące płynność finansową - podkreślił dyrektor generalny Aston Villi Christian Purslow, cytowany przez "BBC".
Beniaminek nie wprowadza żadnych zmian względem innych swoich pracowników. Ich pensje będą wypłacane w całości. "The Villans" nie zamierzają korzystać z programu rządowego wsparcia.
Czytaj także:
"Czuję się jak dz... wyd... po jakimś gang bangu" - koszmar GKS Bełchatów w Krakowie
Dwa trofea, duże nadzieje i chłodne pożegnanie Macieja Skorży. Wtedy Zbigniew Drzymała zaczął zwijać futbol w Grodzisku
ZOBACZ WIDEO: Leeds United przygotowuje się na powrót do gry. "Wszystko musimy dokładnie dokumentować"