Manchester City został zdyskwalifikowany na dwa lata z europejskich pucharów. UEFA w piątek nałożyła karę na zespół aktualnych mistrzów Anglii za złamanie zasad Finansowego Fair Play w latach 2012-16.
Klub ma też zapłacić karę finansową w wysokości 30 mln euro. - To kolejny wadliwy proces, który nadzorowała UEFA - bronią się działacze Man City, którzy zapowiedzieli już oddanie sprawy do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.
"Po zawieszeniu Manchesteru City miejsce w Lidze Mistrzów byłoby wówczas przyznawane za zajęcie piątego miejsca w Premier League" - czytamy na twitterowym koncie portalu goal.com.
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
Jest to prawdopodobny scenariusz przy założeniu, że drużyna z Etihad Stadium zakończy rozgrywki ligowe na miejscach 1-4. W takim przypadku z awansu do Champions League - w dwóch kolejnych edycjach - będzie cieszyć się piąty zespół w tabeli angielskiej ekstraklasy.
W tym sezonie, po 25 kolejkach, liderem tabeli Premier League pozostaje Liverpool (73 pkt), który wyprzedza Man City (51 pkt), Leicester (49 pkt), Chelsea (41 pkt) i Sheffield United (39 pkt).
With Man City’s ban, Champions League qualification would then be earned with a FIFTH-placed finish.
— Goal (@goal) February 14, 2020
1️⃣ Liverpool - 73
2️⃣ M̶a̶n̶ ̶C̶i̶t̶y̶ ̶-̶ ̶5̶1̶
3️⃣ Leicester - 49
4️⃣ Chelsea - 41
5️⃣ Sheffield Utd - 39
Zobacz:
Manchester City wyrzucony z Ligi Mistrzów. Pep Guardiola i szejkowie odejdą?