W piątek wieczorem światowe media obiegła sensacyjna informacja. UEFA zawiesiła Manchester City na dwa sezony, co oznacza, że brytyjski gigant nie będzie mógł grać w europejskich pucharach. To konsekwencja naruszenia przepisów w latach 2012-2016.
Władze "The Citizens" są zszokowane i nie zgadzają się z bardzo surową karą. Tymczasem już zaczęły krążyć plotki na temat przyszłości mistrza Anglii. Rozważane są różne scenariusze w tym te najpoważniejsze.
Sam Lee, który jest reporterem "The Athletic's", zajmującym się Manchesterem City, przyznaje, że możliwe jest odejście Pepa Guardioli po sezonie.
- To brzmi bardzo wiarygodnie, że odejdzie. Z drugiej jednak strony wielokrotnie mówił, że jest lojalny. Nie jestem pewien, czy się wycofa z klubu. To możliwe i nie byłbym zaskoczony takim rozwiązaniem, ale nie sądzę, by to zrobił - mówi Lee w rozmowie z BBC.
Odejście hiszpańskiego trenera jeszcze nie byłoby tragedią, bo klub pewnie szybko znalazłby kogoś na jego miejsce. Problem w tym, że może też zmienić się właściciel.
"Jeżeli ta decyzja zostanie podtrzymana, nie zdziwiłoby mnie, gdyby właściciel Mansour bin Zayed Al Nahyan sprzedał klub" - komentuje na Twitterze Rodney Marsh z radia SiriusXM FC.
Manchester City z pewnością będzie się odwoływać od decyzji UEFA. Dlatego na razie nie będą czynione żadne nerwowe ruchy.
Premier League. "Rozczarowani, ale nie zaskoczeni". Manchester City odpowiada na karę UEFA >>
Premier League. Jose Mourinho broni Dele Alliego. "Od razu tego pożałował" >>
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią