Leo Beenhakker stworzył listę, na której znajduje się 30 nazwisk polskich piłkarzy, którzy będą brani pod uwagę przy wysyłaniu powołań na sierpniowy mecz towarzyski z Grecją. Choć holenderski szkoleniowiec nigdy nie zdradzał szczegółów przez zawiadomieniem zawodników, teraz zrobił wyjątek i przyznał, że Ludovic Obraniak może liczyć na powołanie.
- Gdy tylko będę miał potwierdzenie, że Ludovic pozałatwiał wszystkie formalności związane z jego obywatelstwem, to na pewno znajdzie się on w grupie powołanych piłkarzy - zaznaczył selekcjoner.
Tyle że Beenhakker jeszcze nie pofatygował się, by porozmawiać z graczem francuskiego Lille. 25-letni pomocnik otrzymał już potwierdzenie nadania polskiego obywatelstwa, ale wciąż jeszcze nie ma paszportu. - Ale jestem w stałym kontakcie z jego przedstawicielami. Telefoniczna rozmowa z Ludoviciem mogłaby być trudna, bo mój francuski nie jest najlepszy, a on nie mówi z kolei w żadnym języku, który ja znam dobrze - mówi Holender.
Z paszportem problemu być nie powinno, bo wystarczy tylko, że Obraniak pojawi się w konsulacie i odbierze stosowny dokument. - Paszport tymczasowy Ludovic dostanie prawdopodobnie od ręki, tyle że musi się u nas stawić osobiście. Na początku wydajemy bowiem paszport tymczasowy. Na standardowy dokument, ważny przez dziesięć lat, trzeba czekać 3-4 miesiące - tłumaczy Pia Libicka z Działu Paszportowego Konsulatu w Lille