W tym sezonie francuskie media mają wiele do zarzucenia Kamilowi Glikowi. Polski obrońca zbiera bardzo kiepskie oceny, a AS Monaco plasuje się w dolnej części tabeli. Naszego reprezentanta zabrakło tylko w jednym z dziewięciu spotkań Ligue 1. Ekipa z Księstwa wygrała wtedy 3:1 z OGC Nice, a dziennikarz francuskiego Canal+ nie ukrywał, że "nieobecność Glika sprawiła, że obrona jest silniejsza".
Na piątkowej konferencji prasowej na temat Glika w dosadnym tonie wypowiedział się trener Leonardo Jardim. - Nie muszę go bronić. Mówimy o międzynarodowym, zakwalifikowanym na Euro, podstawowym zawodnikiem. Glik nie ponosi odpowiedzialności za wszystkie problemy zespołu. Staramy się kogoś zabić i to często spada na Glika - podkreślił Portugalczyk przed meczem ze Stade Rennes (niedziela, godz. 17:00).
Jardim jest przekonany, że Glik radzi sobie z krytyką, jaka na niego ostatnio spada. -Jest silny, jest silnym Polakiem pod względem mentalnym. Może znieść ten ładunek. Oczywiście nie jest ultra-wydajny, ale robi maksimum. Od początku sezonu stracił trzy kilo. Ciężko pracuje, daje przykład wszystkim graczom w składzie - podkreślił Jardim.
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański wygranym zgrupowania. "Rozwiązał największy problem"
AS Monaco z dwoma zwycięstwami zajmuje 16. miejsce w 20-zespołowej Ligue 1. Ma tyle samo punktów, co znajdująca się na miejscu barażowym Tuluza i o jedno więcej od ostatnich ekip - Dijon oraz Metz. W swoich ośmiu meczach Glik grał w pełnym wymiarze czasowym.
Czytaj też: Ligue 1. Trudne chwile Kamila Glika w AS Monaco. Polak znów krytykowany
Czytaj też: Eliminacje Euro 2020. Jerzy Brzęczek o krytyce reprezentacji. "Każdy z nas ma rodziny"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)