Reprezentant Polski bardzo długo czekał na premierowe trafienie w tym sezonie. Krzysztof Piątek nie mógł strzelić ani w okresie przygotowawczym, ani we wcześniejszych spotkaniach ligowych AC Milan, nie zdobył też bramki grając w koszulce reprezentacji Polski.
Przełamanie w końcu jednak nadeszło. W spotkaniu Serie A z Hellasem Werona nazwisko Krzysztofa Piątka ponownie pojawiło się na liście strzelców. Można rzec: nareszcie!
Polski napastnik w niedzielny wieczór strzelił zwycięskiego gola dla Milanu, skutecznie uderzając z rzutu karnego podyktowanego po zagraniu ręką defensora Hellasu. Marco Silvestri, choć wyczuł intencję Piątka, nie był w stanie zatrzymać piłki.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Kapitalna forma Napoli! Sampdoria bez żadnych szans [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po zdobytej bramce Krzysztof Piątek podbiegł do kamery z palcem przystawionym do ust, uciszając w ten sposób krytyków. Zupełnie odwrotnie zareagował Tiziano Crudeli, który w swoim stylu celebrował gola Polaka.
Aż trudno zliczyć, ile razy z jego ust padło słowo "Pio" przed rzutem karnym i po udanej jedenastce w wykonaniu polskiego piłkarza. Włoski dziennikarz znów oszalał na wizji, ciesząc się z bramki Krzysztofa Piątka. To trzeba zobaczyć!
Tiziano Crudeli SHOW - PIO PIO PIO#ACMilan #HellasMilan #Crudeli #Piatek pic.twitter.com/1J7ojwxgN7
— ACMilan24.com (@ACMilan24com) September 15, 2019
Kolejnym rywalem AC Milan w Serie A będzie Inter Mediolan. Spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą niedzielę, jego początek wyznaczono na 20:45.
Zobacz także:
Serie A. Hellas - AC Milan. Piątek się przełamał, Stępiński zrujnował plan. Zobacz oceny Polaków
Serie A. Marco Giampaolo chwali Krzysztofa Piątka. Polak po meczu odmówił wywiadu klubowej telewizji