Real Madryt odniósł zwycięstwo nad Atletico Madryt (2:1, więcej TUTAJ) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów 2024/25.
Spotkanie na Santiago Bernabeu było niezwykle emocjonujące, a bohaterem dnia został Brahim Diaz, który zaraz po przerwie popisał się znakomitą akcją indywidualną i przesądził o wygranej Królewskich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość
"Genialny Brahim zapewnia Realowi przewagę" - komentuje "Marca". Dziennik dodaje, że ekipa gości wysoko zawiesiła poprzeczkę drużynie Carlo Ancelottiego i była bliska zwycięstwa w tym pojedynku.
"Diaz i Rodrygo (strzelec pierwszego gola - przyp. red.) grają i robią różnicę dla Królewskich w bardzo zaciętym, derbowym meczu, w którym świetne Atletico było blisko zwycięstwa po artystycznej bramce Juliana Alvareza" - podkreślają hiszpańscy dziennikarze.
W podobnym tonie pisze "AS", który również nie szczędzi pochwał Diazowi i... Atleti.
"Madryt musi to uczcić. Wspaniała akcja Brahima dała Realowi wygraną z Atletico, które było lepszym zespołem przez godzinę" - czytamy.
Kataloński "Sport" wskazuje, że zaliczka Realu przed meczem rewanżowym jest skromna i sprawa awansu do ćwierćfinału LM pozostaje otwarta.
"Koniec pierwszej części rywalizacji w 1/8 finału na Bernabeu. Real ma niewielką przewagę przed starciem na Metropolitano (12 marca), gdzie wszystko musi zostać rozstrzygnięte" - ocenia gazeta.