Piast Gliwice, Legia Warszawa i Lechia Gdańsk to drużyny, które wciąż walczą o mistrzostwo Polski. Ta trójka będzie też rywalami Jagiellonii Białystok w ostatnich kolejkach tego sezonu Lotto Ekstraklasy. - To będą bardzo ciężkie mecze - nie krył Ivan Runje po ostatnim spotkaniu z Pogonią Szczecin (4:2).
Poniedziałkowa wygrana pozwoliła Jadze utrzymać trzypunktową przewagę nad Cracovią i KGHM Zagłębiem Lubin, ale tak naprawdę walka między nimi wszystkimi o jedno miejsce w eliminacjach Ligi Europy jest wciąż otwarta. Szczególnie, że podopieczni Ireneusza Mamrota mają nie tylko najtrudniejszy terminarz, ale też po rundzie zasadniczej legitymowali się najsłabszym bilansem (w przypadku drużyn o takiej samej liczbie punktów będzie rozstrzygający - przyp. red.).
Białostoczanie są klubem, który rozegrał w tym sezonie najwięcej meczów (dotychczas 44 we wszystkich rozgrywkach - przyp. red.), co daje się we znaki piłkarzom. Drobne urazy przeciążeniowe to jednak nie jedyny problem kadrowy. Kolejnym mogą być ewentualne zawieszenia za żółte kartki filarów obecnej drużyny - Jesusa Imaza, Guilherme Sityi i Tarasa Romanczuka.
Czytaj także: "Nie miałem szczęścia" - wywiad z Marko Poletanoviciem
- Ten sezon nie był dla nas łatwy i odczuwamy to. Musimy jednak powalczyć o to czwarte miejsce. Będzie trudno, ale trzeba być skupionym do końca i zrobić co w naszej mocy, by mimo wszystko w kolejnym sezonie grać w europejskich pucharach - podkreślił Runje.
Przypomnijmy, że starcie Jagiellonii z Piastem odbędzie się w niedzielę, 12 maja o godz. 13.
ZOBACZ WIDEO Aston Villa o krok od gry w Premier League! Powrót z piekła [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]