Kamil Glik od blisko trzech tygodni zmaga się z urazem. Podczas meczu Ligi Mistrzów z Club Brugge doznał kontuzji mięśnia przywodziciela.
Jego absencja miała trwać dwa tygodnie, co oznaczałoby powrót na sobotnie spotkanie z Caen. Polak nie zdążył dojść do pełni zdrowia i nie znalazł się w kadrze meczowej.
Z powodu kontuzji Kamil Glik nie zagrał w meczu z Paris Saint-Germain oraz opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski, która rywalizowała z Czechami i Portugalią.
AS Monaco znajduje się w fatalnej sytuacji. W trzynastu kolejkach zdobyło tylko siedem punktów i jest przedostatnie w tabeli Ligue 1. Do miejsca niezagrożonego spadkiem traci już pięć "oczek".
Glik to nie jedyny kontuzjowany zawodnik. Lista nieobecnych jest zdecydowanie dłuższa i Thierry Henry będzie miał spory problem przy ustalaniu składu na spotkanie z Caen.
W przyszłym tygodniu Francuzów czeka mecz z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Być może Glik będzie gotowy do gry w tym spotkaniu.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)